Po wygranej w Pucharze Polski trener Avii Tadeusz Łapa wierzył, że jego drużyna będzie miała już z górki. I tak rzeczywiście było. Świdniczanie w sobotę zasłużenie pokonali trzecią w tabeli Wólczankę aż 3:0. To pierwszy komplet punktów żółto-niebieskich w tym sezonie.
Zaledwie po kilkudziesięciu sekundach gry worek z bramkami powinien rozwiązać Mateusz Olszak. „Oli” przegrał jednak pojedynek z bramkarzem rywali. W pierwszej połowie miał jeszcze dwie świetne szanse i na szczęście jedną z nich wykorzystał. W 32 minucie znalazł już sposób na golkipera gości i po pierwszej połowie piłkarze trenera Łapy mieli w zapasie jedno trafienie.
Po zmianie stron od razu na murawie zameldował się Wojciech Białek. „Biały” nie czekał długo, żeby pokazać się na boisku, bo minęło ledwie kilkadziesiąt sekund, a napastnik miejscowych celną głową sfinalizował akcję Krystiana Mroczka. Po takim ciosie na dzień dobry w drugiej połowie przyjezdni nie byli już w stanie się podnieść. Trzeba im jednak przyznać, że mieli doskonałą szansę na kontaktowego gola. Świetnie między słupkami spisał się jednak Adrian Wójcicki.
Kolejne fragmenty? To Avia była bliżej trzeciej bramki, niż Wólczanka pierwszej. Ostatecznie wynik w końcowych minutach ustalił Piotr Piekarski i żółto-niebiescy mogli wreszcie głęboko odetchnąć. W następnej kolejce świdniczan czekają derby z Orlętami Spomlek, znowu na boisku rywali.
Avia Świdnik – Wólczanka Wólka Pełkińska 3:0 (1:0)
Bramki: Olszak (32), Białek (46), Piekarski (90).
Avia: Wójcicki – Wrzesiński, Jarzynka, Kołodziej, Barański, Orzędowski (71 Czułowski), Piekarski, Mroczek (76 Mazurek), Wołos (80 Szymala), Nowak (90 Młynarski), Olszak (46 Białek).
Wólczanka: Smoleń – Przewoźnik, Walat, Wrona, Podstolak - Kocur, Korolski (60 Wątróbski), Baran (46 Pietluch), Hul (89 Kucharski), Szewc (67 Czyrny), Lech.
Żółta kartka: Baran (Wólczanka).
Sędziował: Marek Śliwa (Kielce). Widzów: 400.