Zgodnie z planem we wtorek piłkarze Motoru spotkali się z kibicami na prezentacji przed startem rundy wiosennej. W centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego można było zobaczyć nie tylko drużynę seniorów, ale i zespoły młodzieżowe, które rywalizują na szczeblu centralnym.
Trzecioligowcy będą oczywiście walczyli na wiosnę o awans do II ligi. Podopieczni Tomasza Jasika z Centralnej Ligi Juniorów starszych za zadanie mają za to utrzymanie w nowej, zreformowanej lidze, w której miejsce zachowa po sześć najlepszych ekip z każdej z dwóch lig. Pozostałe drużyny Motoru, czyli CLJ U-17 i CLT U15 też postarają się o zachowanie ligowego bytu.
– Przed rokiem spotykaliśmy się w tym samym miejscu. Tamta wiosna nam się udała. Wygraliśmy 14 meczów, jeden zremisowaliśmy i tylko jeden przegraliśmy – rozpoczął spotkanie z sympatykami klubu prezes Leszek Bartnicki. – Teraz startujemy z innego miejsca, bo jesteśmy liderem. Niektórzy mówią, że łatwiej się goni niż ucieka, ale myślę, że z tym uciekaniem sobie poradzimy. Motor to organizm oparty na zdrowych fundamentach. Bez wsparcia miasta i wszystkich sponsorów nie byłoby to jednak możliwe, dlatego dziękujemy wszystkim, którzy wspierają klub – dodawał szef Motoru.
Na wtorkowej prezentacji można było się też dowiedzieć, że Motor to jeden z zaledwie 11 klubów w Polsce, który posiada zespoły U-15, U-17 i U-19 na szczeblu centralnym. W tym gronie są jeszcze tylko: Legia, Lech, Jagiellonia, Pogoń, Lechia, Zagłębie, Śląsk Wrocław, Miedź Legnica, SMS Łódź oraz Fabulaz Zielona Góra.
– Chcemy nie tylko wywalczyć awans do II ligi, ale i zachować wszystkie inne zespoły w CLJ. Wierzę, że wszyscy nadal będziemy ciężko pracować i że wspólnie osiągniemy ten cel – przekonywał prezes Bartnicki.
Kibice mogli też bliżej poznać nowe nabytki trzecioligowego klubu: Andrzeja Sobieszczyka, Konrada Kasolika, Szymona Zgardę i Marcina Burkhardta, który został nowym kapitanem żółto-biało-niebieskich.
– Rzeczywiście nie miałem klubu przez ostatnie pół roku, ale przyjechałem do Lublina w dobrej formie. Nie możemy się już doczekać ligi – mówił były reprezentant Polski. Popularny „Bury” przyznał też, że to trener Marcin Sasal wybrał go na nowego kapitana drużyny.
– Przekupiłem chłopaków – żartował Burkhardt. I dodawał już na poważnie. – To była decyzja trenera. Dziękuję za zaufanie i wierzę, że najpierw zrealizujemy cel, jakim będzie awans do II ligi, ale potem od razu zaatakujemy też I ligę. Jeżeli będziemy jednością, to stać nas na wykonanie zadania – zapewniał doświadczony pomocnik.
Na koniec były gracz Legii Warszawa zaapelował też o pomoc kibiców. – Dziękuję wszystkim za przybycie. Bez was takie prezentacje i w ogóle mecze nie miałyby sensu. Jak to się mówi kibice są 12 zawodnikiem i liczymy, że nam pomożecie. Nie tylko na meczach w Lublinie, ale i wyjazdowych spotkaniach. Ze swojej strony obiecujemy, że zostawimy na boisku serce i umiejętności, które w tym zespole są naprawdę duże – zapewniał „Bury”.