Jeżeli można mówić o drużynach, które nie leżą Avii Świdnik w domowych meczach, to jedną z nich jest na pewno Podhale Nowy Targ. W sobotę podopieczni Wojciecha Makowskiego przegrali z tym rywalem 0:1.
Ostatni raz żółto-niebiescy pokonali Podhale u siebie w 2019 roku, kiedy po golu Mateusza Ozimka z 90 minuty wymęczyli 1:0. Kolejne sezony? Świdniczanie zawsze byli wyżej w tabeli, ale to nie miało znaczenia, bo nie potrafili znaleźć sposobu na tego przeciwnika. Po kolei na stadionie przy ul. Sportowej padały wyniki: 0:1, 1:2, 1:1, 0:0 i teraz znowu 0:1.
A trzeba dodać, że Adian Paluchowski i spółka przystępowali do zawodów w bardzo dobrych humorach. W końcu ostatnio pokonali na wyjeździe niedawnego lidera – Star Starachowice. Niestety, w sobotę nie wykorzystali szansy, żeby zbliżyć się do czołówki i ugrzęźli w drugiej dziesiątce tabeli.
Goście bardzo szybko zrobili swoje. Już w piątej minucie Piotr Giel wykorzystał centrę z prawej flanki i głową posłał futbolówkę do siatki. Gospodarze starali się odpowiedzieć, szybko nadarzyła się naprawdę dobra okazja. Igor Szczygieł zagrywał do „Palucha”, ale doświadczony snajper nie potrafił umieścić piłki w siatce. Później swoje szanse mieli jeszcze: Patryk Małecki, który spudłował po uderzeniu z bliska oraz Andrij Remeniuk. Ukrainiec próbował zaskoczyć bramkarza rywali po strzale głową, ale też nie trafił w bramkę.
To Remeniuk powinien otworzyć drugą połowę golem na 1:1. Przegrał jednak pojedynek z bramkarzem rywali. Próby Paluchowskiego i Małeckiego też nie zakończyły się bramką. W samej końcówce w dobrej sytuacji nie trafił jeszcze Mateusz Machała. Efekt? Trzy punkty pojechały do Nowego Targu.
– Nie byliśmy wystarczająco dobrzy w kreowaniu sytuacji podbramkowych. To spowodowało, że było ich za mało, a te, które mieliśmy, po prostu byliśmy w nich nieskuteczni. Przeciwnik miał dwie szanse. Jedną wykorzystał, drugą zblokowaliśmy i to wszystko, cała historia meczu, przegrywamy 0:1 – ocenia na klubowym facebooku Wojciech Makowski.
Avia Świdnik – Podhale Nowy Targ 0:1 (0:1)
Bramka: Giel (5).
Avia: Murawski – Dobrzyński (83 Wróblewski), Machała, Rozmus (60 Letkiewicz), Popiołek, Szczygieł (71 Galara), Uliczny, Kalinowski (71 Tkaczyk), Remeniuk, Małecki (60 Maj), Paluchowski.