Szybki gol i czerwona kartka jeszcze w pierwszej połowie ustawiły mecz Lublinianki z Podhalem Nowy Targ. Tym razem drużyna Radosława Adamczyka nie miała za wiele do powiedzenia i przegrała w niedzielę aż… 0:9.
Walczący o utrzymanie goście od początku ruszyli do ataku i błyskawicznie dopięli swego. Już w trzeciej minucie na listę strzelców wpisał się Hubert Antkowiak, który później okazał się prawdziwym katem młodzieży z Wieniawy, ale i doświadczonego Tomasza Brzyskiego.
W 32 minucie Adrian Szynka podwyższył prowadzenie ekipy z Nowego Targu, a definitywnie po meczu było 10 minut później. Brzyski sfaulował Antkowiaka w polu karnym, a za swoje przewinienie obejrzał „żółtko”. Po chwili drugie za dyskusje i było jasne, że ponad 45 minut gospodarze będą musieli grać w dziesiątkę. Artur Płatek wykorzystał jedenastkę, a w doliczonym czasie gry Antkowiak po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Efekt? Już do przerwy było 0:4.
Po zmianie stron goście nie mieli litości dla Lublinianki. Antkowiak w sumie zapisał na swoim koncie cztery trafienia, hat-tricka skompletował też Płatek, a zawody zakończyły się pogromem 9:0. W końcówce miejscowi mogli się pokusić o honorowego gola po strzałach Piotra Matyjaszczyka, ale ostatecznie kończyli zawody z pustymi rękami.
Lublinianka – Podhale Nowy Targ 0:9 (0:4)
Bramki: Antkowiak (3, 45+2, 71, 81), Szynka (32), Płatek (42-z karnego, 60, 65), Żurek (90).
Lublinianka: Błażucki – Misiurek, Brzyski, Kołacz, Szczepaniak, Gorecki (55 Matyjaszczyk), Książek, Malec (68 Oroń), Flis (68 Kwiatkowski), Knapp, Mazur (55 Skrzycki).
Podhale: Szymajda – Michota (66 Ustupski), Hajdara, Kawula, Żołądź, Karmański (46 Żurek), Burzyński (46 Rogala), Drobnak, Płatek (66 Szczepański), Antkowiak, Szynka (66 Mi. Styrczula)
Żółte kartki: Brzyski, Misiurek (Lublinianka)
Czerwona kartka: Brzyski (Lublinianka, 40 min, za drugą żółtą).
Sędziował: Piotr Marcinkowski (Warszawa).