Ósma próba znowu nieudana. Tomasovia nadal pozostaje jedynym obok Wólczanki Wólka Pełkińska zespołem w grupie czwartej bez zwycięstwa na swoim stadionie. W niedzielę niebiesko-biali zremisowali bezbramkowo z Podlasiem Biała Podlaska.
Podopieczni Pawła Babiarza w ośmiu występach u siebie zanotowali czwarty remis. Mają też na koncie cztery porażki, ale trzeba przyznać, że w niedzielę, to oni byli bliżej wywalczenia trzech „oczek”. W pierwszej połowie niewiele działo się pod obiema bramkami. Jedną, dogodną sytuację miał Rafał Kycko, ale jego uderzenie obronił golkiper rywali.
Po zmianie stron Michał Nowak był zdecydowanie bardziej zapracowany. I chyba trzeba go uznać za bohatera. Szczęście dopisało mu zwłaszcza w 51 minucie. Michał Skiba był faulowany w szesnastce gości, a piłkę na „wapnie” ustawił Jakub Szuta. Napastnik gospodarzy zamiast do siatki przymierzył jednak w poprzeczkę.
Później golkiper Podlasia kilka razy musiał się wykazać. Odbił groźny strzał Patryka Dorosza, a także kolejną próbę Kycki. W samej końcówce Ireneusz Baran w dobrej sytuacji nie trafił w bramkę, a na sam koniec Adrian Żurawski zamykał dośrodkowanie na dalszym słupku, ale z bliska nie zdołał trafić w piłkę. Jedną z nielicznych szans w końcówce mieli też piłkarze z Białej Podlaskiej. A konkretnie Mateusz Jarzynka, który po stałym fragmencie gry uderzył nad poprzeczką.
– Co tu dużo mówić, jesteśmy rozczarowani i czujemy żal, że nie udało się wygrać tego meczu. O ile w pierwszej połowie raczej to były piłkarskie szachy górę wzięła taktyka, to w drugiej gra przebiegała już pod nasze dyktando. Mieliśmy rzut karny, a do tego dwie-trzy naprawdę dobre sytuacje. Szkoda, że nie udało się ani razu wpakować piłki do siatki, bo liczyliśmy na to pierwsze zwycięstwo u siebie. Nic już jednak nie poradzimy, trzeba myśleć do przodu i koncentrować się na kolejnym meczu – wyjaśnia Paweł Babiarz, opiekun klubu z Tomaszowa Lubelskiego.
Jego podopieczni w następnej kolejce zagrają w Nowym Targu z tamtejszym Podhalem. Białczanie zmierzą się za to u siebie z Czarnymi Połaniec.
Tomasovia Tomaszów Lubelski – Podlasie Biała Podlaska 0:0 (0:0)
Tomasovia: Krawczyk – Chmura, Błajda (84 A. Żurawski), Turek (67 Pleskacz), Zozulia, Czarniecki, Skiba, Kycko, Orzechowski (78 Słotwiński), Dorosz, J. Szuta (67 Baran).
Podlasie: Nowak – Salak, Kot, Jarzynka, Pigiel, Idzikowski (79 Spring), Nieścieruk (63 Bahonko), Kosieradzki (63 Tuttas), Andrzejuk, Kocoł (79 Zabielski), Wojczuk.
Żółte kartki: Dorosz, Błajda, Skiba – Pigiel, Nieścieruk, Bahonko
Sędziował: Łukasz Szczołko (Lublin).