Piłkarze z Białej Podlaskiej mają za sobą kolejny mecz kontrolny. Przy okazji obozu w Mielniku Podlasie zremisowało z Turem Bielsk Podlaski 2:2. Pierwsza połowa należała do rywali, którzy prowadzili 2:0. Po zmianie stron drużyna trenera Tomasza Złomańczuka zdołała jednak wyrównać
Oba gole dla biało-zielonych zapisał na swoim koncie Marcin Kruczyk. I w obu przypadkach wykorzystywał rzuty karne. Bialczanie potraktowali sobotnią grę jako okazję do wielkich testów. Na boisku pojawiło się aż dziewięciu takich piłkarzy. Czterech na pewno nie trafi jednak do drużyny. W piątce, która nadal będzie walczyć o angaż będzie za to Bartłomiej Tkaczuk z Motoru Lublin.
Wiadomo już, że w ekipie Podlasia nie zostanie Adrian Siemieniuk. Nastolatek był tylko wypożyczony z TOP 54, a na dodatek rzadko pojawiał się na murawie, dlatego szuka klubu, w którym będzie miał więcej szans na grę. I wszystko wskazuje na to, że wyląduje w Orlętach Łuków.
– Na pewno druga połowa była lepsza w naszym wykonaniu. Ogólnie było jednak widać zmęczenie i „zamulenie” ciężkimi treningami przy okazji zgrupowania. Brakowało nam dynamiki – wyjaśnia Przemysław Sałański, drugi trener ekipy z Białej Podlaskiej. – Ciągle szukamy nowych zawodników, musimy podnieść jakość drużyny. Z graczy sprawdzanych w sobotę zostanie z nami pięciu chłopaków – potwierdza trener Sałański.
Podlasie Biała Podlaska – Tur Bielsk Podlaski 2:2 (0:2)
Podlasie, I połowa: zawodnik testowany – Konaszewski, Łakomy, Nieścieruk, Syryjczyk, Kosieradzki i pięciu testowanych za-wodników oraz Zagórski, Woźniak, Renkowski, Skrodziuk, Kruczyk, Dmitruk, Dmowski i trzech testowanych zawodników.