We wtorek Borussia Dortmund zremisowała 2:2 z Sevillą i awansowała do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Dwie bramki w tym meczu meczu zdobył Erling Haaland
Młody napastnik jest wyraźnym liderem klasyfikacji strzelców tegorocznych rozgrywek. Norweg w tej edycji Champions League strzelił już 10 goli w sześciu meczach. 20-latek w ciągu dwóch sezonów uzbierał już 20 bramek w Lidze Mistrzów. Haaland potrzebował na to zaledwie 14 spotkań, co daje niezwykłą średnią 1,43 gola na mecz.
Napastnik Borussii jest pierwszym piłkarzem, który tak wcześnie strzelił 20 goli. Harry Kane potrzebował na to 24, Alessandro Del Piero 26, a Ruud van Nisterloy 27 meczów. Erling Haaland w meczu z Sevillą miał 20 lat i 231 dni. Napastnik Borussii stał się najmłodszym zawodnikiem w historii Ligi Mistrzów, który 20 razy pokonał bramkarza rywali. Do tej pory najmłodsi byli Francuz Kylian Mbappe (21 lat i 255 dni) i Argentyńczyk Lionel Messi (22 lata i 266 dni). Dla porównania Robert Lewandowski uzbierał 20 goli w Champions League, gdy miał 26 lat.
Haaland jest pierwszym piłkarzem w historii, który strzelał co najmniej dwa gole w czterech meczach Ligi Mistrzów z rzędu. Norweg dokonał tego w spotkaniach z Sevillą i Club Brugge.
W drugim wtorkowym meczu 1/8 finału FC Porto po dogrywce przegrało z Juventusem w Turynie 2:3, ale dzięki lepszemu bilansowi bramek zdobytych na wyjeździe sensacyjnie awansowało do ćwierfinałów.