W grupie spadkowej każde zwycięstwo może się okazać bezcenne. W sobotę ważne punkty zdobyli piłkarze Kłosa. Drużyna Zbigniewa Wójcika pokonała Opolanina Opole Lubelskie 2:0.
W 27 minucie Kamil Król odegrał na skrzydło do Daniela Szewca. Grający trener gości został jednak zablokowany przez obrońców. Kłos wybił piłkę na uwolnienie. Przejął ją jednak Paweł Wójcicki i świetnie wyprowadził kontrę, a po chwili podał na skrzydło do Pawła Pazura. A ten dograł idealnie wzdłuż bramki do Dominika Dąbrowskiego, który z najbliższej odległości otworzył wynik.
Goście nie mieli już nic do stracenia i odważniej zaatakowali. Długo niewiele jednak z tego wynikało. W końcówce pierwszej odsłony z rzutu wolnego strzelał Szewc. Groźnie z woleja uderzał też Hubert Drozd, ale dobrze spisał się bramkarz gospodarzy. Później dwa razy „kotłowało” się pod bramką Konrada Wojtiuka, ale golkiper nie dał się pokonać.
Po zmianie stron szansę miał Król, ale z jego główką też poradził sobie bramkarz. A tuż po godzinie gry zrobiło się 2:0. Mazur przebiegł z piłką pół boiska. Najpierw wygrał pojedynek jeden na jeden z Konradem Górniakiem, a drugi z obrońców Opolanina nie zdążył z asekuracją, bo zawodnik gospodarzy wpadł w pole karne i przymierzył do siatki po długim rogu.
W końcówce o gole mogli się pokusić jedni i drudzy, a najbliżej powodzenia był Jakub Rak, który przymierzył w słupek. Wynik nie uległ już jednak zmianie i to piłkarze Kłosa dopisali do swojego konta trzy „oczka”. A te mocno poprawiły ich sytuację w tabeli, bo pozwoliły złapać kontakt z czołówką grupy spadkowej.
– Jesteśmy zadowoleni przede wszystkim z wyniku, bo przeciwnik był trudny. A do tego nasze boisko nie nadaje się za bardzo do gry kombinacyjnej. Dlatego to był mecz walki. My w ważnych momentach potrafiliśmy strzelać bramki, albo świetnie interweniował nasz bramkarz. Nie ma co ukrywać, że mieliśmy też trochę szczęścia, bo goście byli groźni po stałych fragmentach gry. Bardzo dobrze spisał się jednak nasz bramkarz. A szczęście też jest potrzebne. Cieszymy się, bo zmniejszyliśmy dystans do zespołów, które są przed nami – mówi Zbigniew Wójcik, trener gospodarzy.
Kłos Gmina Chełm – Opolanin Opole Lubelskie 2:0 (1:0)
Bramki: Dąbrowski (28), Mazur (62).
Kłos: Wojtiuk – Poznański, Rutkowski, K. Kowalski, Flis, K. Rak (90 D. Krawiec), Fornal (70 Leśniak), Adamski, Wójcicki (82 Mateusz Antoniak), Mazur (75 J. Rak), Dąbrowski (65 Jabłoński).
Opolanin: Szczepański – Leziak, Siudy, Pałka, Górniak, Frydecki, Sałasiński, Szewc, Drozd (65 Wesołowski), Koneczny (80 Banach), Król.
Żółte kartki: Rutkowski, K. Kowalski (Kłos)
Czerwona kartka: K. Kowalski (Kłos, 90 min, za drugą żółtą).
Sędziował: Arkadiusz Wróbel (Zamość).