Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Polska wylosowała w finałach mistrzostw Europy: Grecję, Rosję i Czechy (Infografika Tomasz Piekut)
Grecja, Rosja i Czechy to rywale "biało-czerwonych” w fazie grupowej mistrzostw Europy, które w przyszłym roku zostaną rozegrane w Polsce i na Ukrainie. Komentarze są zgodne – lepiej wylosować nie mogliśmy.
– Grupa marzeń. Nie możemy jednak zlekceważyć rywali. Każdy z nich musiał przejść ciężką drogę, zagrać kilkanaście spotkań, aby awansować do tego turnieju – mówi Tomasz Kłos, były reprezentant Polski.
– Na pewno nie będzie łatwo. Pamiętamy Euro-2004, które wygrali Grecy. To nieobliczalny zespół, stać ich na niespodziankę.
Na naszej drużynie będzie ciążyła wielka presja. Trafiliśmy na teoretycznie słabszych rywali i teraz nikt sobie nie wyobraża, abyśmy mogli nie wyjść z grupy – dodaje Kłos.
– Franciszek Smuda musiał chyba tę grupę wymodlić sobie na pielgrzymce – stwierdził lublinianin Jacek Bąk.
8 czerwca, w meczu otwarcia Euro-2012, Polacy zagrają na Stadionie Narodowym w Warszawie z Grecją. Później, 12 czerwca piłkarze trenera Smudy, również w stolicy, zmierzą się z Rosją. Natomiast w ostatnim meczu grupowym – 16 czerwca we Wrocławiu – "biało-czerwoni” powalczą z Czechami.
– Najtrudniejszym przeciwnikiem, również z historycznego punktu widzenia będą Rosjanie. Naród szczególnie "zepnie się” na to spotkanie – twierdzi Grzegorz Mielcarski, były reprezentacyjny napastnik. – Jeżeli wygramy, będziemy na fali i wszystko może się zdarzyć.
Uczciwie trzeba jednak powiedzieć, że w żadnym ze spotkań nie będziemy faworytem. Robert Lewandowski i inni będą potrzebowali bardzo dużo pokory i dystansu, aby po tym losowaniu nie poczuć, że już awansowali. To mogłoby okazać się zgubne – podkreśla.
Losowanie było wielkim wydarzeniem na całym świecie. Transmisję z ceremonii przeprowadziło 150 państw, relacjonowało je 500 dziennikarzy. W uroczystości udział wzięło 700 zaproszonych gości, w tym wiele gwiazd światowej piłki: Zinedine Zidane, Marco van Basten, czy Peter Schmeichel.
Turniej w Polsce i na Ukrainie rozpocznie się 8 czerwca, a potrwa do 1 lipca. Od zakończenia eliminacji kibice prześcigali się w typowaniu najłatwiejszych i najtrudniejszych rywali, których mogliśmy wylosować.
W grupie marzeń większość widziała Rosję, Grecję i Irlandię lub Czechy. A w grupie śmierci umieszczano Niemcy, Portugalię oraz Francję. Ostatecznie sympatycy "biało-czerwonych” trafili w dziesiątkę i dostali dokładnie takich przeciwników, jakich oczekiwali. Gorzej powiodło się Ukrainie. Współgospodarza turnieju finałowego czekają mecze ze Szwecją, Anglią i Francją.
– Przestrzegam przed hurraoptymizmem. Brak awansu z takiej grupy będzie dużo większym "obciachem”. Mieliśmy mnóstwo szczęścia, ale przed nami dużo pracy, żeby przygotować się mentalnie – powiedział na antenie TVP1 były bramkarz "biało-czerwonych” Jerzy Dudek. – Wcale nie popadamy w euforię. Wszystko i tak rozstrzygnie się na boisku – powiedział selekcjoner Franciszek Smuda.
– Na pewno nie będzie łatwo. Pamiętamy Euro-2004, które wygrali Grecy. To nieobliczalny zespół, stać ich na niespodziankę.
Na naszej drużynie będzie ciążyła wielka presja. Trafiliśmy na teoretycznie słabszych rywali i teraz nikt sobie nie wyobraża, abyśmy mogli nie wyjść z grupy – dodaje Kłos.
– Franciszek Smuda musiał chyba tę grupę wymodlić sobie na pielgrzymce – stwierdził lublinianin Jacek Bąk.
8 czerwca, w meczu otwarcia Euro-2012, Polacy zagrają na Stadionie Narodowym w Warszawie z Grecją. Później, 12 czerwca piłkarze trenera Smudy, również w stolicy, zmierzą się z Rosją. Natomiast w ostatnim meczu grupowym – 16 czerwca we Wrocławiu – "biało-czerwoni” powalczą z Czechami.
– Najtrudniejszym przeciwnikiem, również z historycznego punktu widzenia będą Rosjanie. Naród szczególnie "zepnie się” na to spotkanie – twierdzi Grzegorz Mielcarski, były reprezentacyjny napastnik. – Jeżeli wygramy, będziemy na fali i wszystko może się zdarzyć.
Uczciwie trzeba jednak powiedzieć, że w żadnym ze spotkań nie będziemy faworytem. Robert Lewandowski i inni będą potrzebowali bardzo dużo pokory i dystansu, aby po tym losowaniu nie poczuć, że już awansowali. To mogłoby okazać się zgubne – podkreśla.
Losowanie było wielkim wydarzeniem na całym świecie. Transmisję z ceremonii przeprowadziło 150 państw, relacjonowało je 500 dziennikarzy. W uroczystości udział wzięło 700 zaproszonych gości, w tym wiele gwiazd światowej piłki: Zinedine Zidane, Marco van Basten, czy Peter Schmeichel.
Turniej w Polsce i na Ukrainie rozpocznie się 8 czerwca, a potrwa do 1 lipca. Od zakończenia eliminacji kibice prześcigali się w typowaniu najłatwiejszych i najtrudniejszych rywali, których mogliśmy wylosować.
W grupie marzeń większość widziała Rosję, Grecję i Irlandię lub Czechy. A w grupie śmierci umieszczano Niemcy, Portugalię oraz Francję. Ostatecznie sympatycy "biało-czerwonych” trafili w dziesiątkę i dostali dokładnie takich przeciwników, jakich oczekiwali. Gorzej powiodło się Ukrainie. Współgospodarza turnieju finałowego czekają mecze ze Szwecją, Anglią i Francją.
– Przestrzegam przed hurraoptymizmem. Brak awansu z takiej grupy będzie dużo większym "obciachem”. Mieliśmy mnóstwo szczęścia, ale przed nami dużo pracy, żeby przygotować się mentalnie – powiedział na antenie TVP1 były bramkarz "biało-czerwonych” Jerzy Dudek. – Wcale nie popadamy w euforię. Wszystko i tak rozstrzygnie się na boisku – powiedział selekcjoner Franciszek Smuda.
Wyniki losowania grup turnieju finałowego Euro 2012
Grupa A: Polska, Czechy, Grecja, Rosja.
Grupa B: Holandia, Dania, Portugalia, Niemcy.
Grupa C: Hiszpania, Irlandia, Chorwacja, Włochy.
Grupa D: Ukraina, Francja, Szwecja, Anglia.
Grupa B: Holandia, Dania, Portugalia, Niemcy.
Grupa C: Hiszpania, Irlandia, Chorwacja, Włochy.
Grupa D: Ukraina, Francja, Szwecja, Anglia.
