Trwają przygotowania do sezonu. W Annopolu szukają bramkarza. Lider lubelskiej klasy okręgowej, Wisła Annopol, w przerwie zimowej nie osiadła na laurach i postanowiła nieco wzmocnić skład. Do zespołu dołączyło aż trzech nowych zawodników.
Najbardziej znany z tego grona jest Grzegorz Zimoląg, środkowy obrońca grający jesienią w trzecioligowej Wiśle Sandomierz. Oprócz niego klub z Annopola zasilili również Paweł Bęczkowski i Michał Hołody.
Szczególnie interesujące jest zaangażowanie tego drugiego zawodnika. Hołody ma 26 lat i ostatnio grał w KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Na trzecioligowych boiskach spędził jednak w tym sezonie jedynie 106 minut.
– W Ostrowcu Świętokrzyskim najczęściej bronił barw rezerw, które występują w "okręgówce”. Tam był bardzo skuteczny, bo zdobył aż piętnaście bramek. Hołody to jednak ambitny zawodnik i chce wiosną grać o wysokie cele, dlatego zdecydował się na transfer do nas – tłumaczy Piotr Chorab, opiekun Wisły.
Doświadczony snajper już pokazał, że umie trafiać do bramki – kilkanaście dni temu skompletował hat-tricka w sparingu ze Spartą Dwikozy. Skutecznością błysnął również Zimoląg. W sobotnim meczu towarzyskim z Sokołem Sokolniki zdobył jedną z bramek. Drugie trafienie dołożył Jarosław Pawłowski, a Wisła zremisowała ten mecz.
– Nie przywiązuje zbyt dużej uwagi do wyników sparingów. W sobotę chciałem dać pograć rezerwowym. W kadrze mam aż 22 zawodników i pragnę przyjrzeć się dokładnie każdemu z nich. Cieszy mnie dobra frekwencja na treningach. Regularnie pojawia się na nich co najmniej szesnastu graczy – dodaje Chorab.
Mimo dość licznej kadry, opiekun Wisły wciąż szuka nowych piłkarzy. Obecnie całą swoją energię skupia na znalezieniu bramkarza. Kilka tygodni temu wydawało się, że pracę w Wiśle dostanie Patryk Dulny. Ostatecznie jednak golkiper OKS Opatów nie zawitał do Annopola, dlatego na razie pierwszym bramkarzem jest 16-letni Krzysztof Ziętek.
– To wychowanek klubu, dlatego nowy zawodnik musi mieć od Krzyśka dużo wyższe umiejętności. W innym wypadku zawsze pierwszeństwo będzie miał miejscowy piłkarz – wyjaśnia Chorab.