Polesie Kock prowadziło do przerwy ze Stalą Poniatowa dwoma golami, ale po zmianie stron goście odwrócili losy meczu i uratowali remis na wyjeździe
Przed sobotnim meczem nastroje w obu ekipach były zgoła odmienne. Polesie w poprzedniej kolejce przegrało na wyjeździe ze Świdniczanką aż 0:8 i przed własną publicznością chciało wrócić na właściwe tory. Z kolei Stal jechała do Kocka zmotywowana wygraną nad innym czołowym zespołem – POM Iskrą Piotrowice 2:1 i chciała podtrzymać zwycięską passę.
Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczął się dla miejscowych. W 24 minucie arbiter podyktował rzut wolny na 25 metrze. Do piłki podszedł Rafał Feret i fantastycznym strzałem w okienko dał swojej drużynie prowadzenie. Zdobyty gol dodał ekipie trenera Grzegorza Biała skrzydeł. W 33 minucie Adrian Pikul popisał się mocnym strzałem w długi róg i do przerwy gospodarze prowadzili dwoma bramkami.
Druga połowa należała jednak do ekipy z Poniatowej. Nie mający nic do stracenia goście ruszyli do ataku i w 53 minucie bramkę kontaktową zdobył Konrad Gąsiorowski wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem rywali. Chwilę po tym trener gości Adrian Kowalski przeprowadził potrójną zmianę i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 60 minucie po dobrym dośrodkowaniu piłkę w siatce Polesia umieścił Michał Czarnecki. Remis nie zadowalał żadnej ze stron i w końcówce zarówno Polesie jak i przyjezdni stworzyli sobie kilka okazji, ale spotkanie ostatecznie zakończyło się podziałem punktów. – Myślę, że podział punktów to sprawiedliwy rezultat. Tym bardziej że mamy za sobą żywy i zacięty mecz – ocenił po końcowym gwizdku Leon Filipek, kierownik Polesia. Początek należał do gości, ale to my zdobyliśmy dwa gole szczególnej urody. – Po zmianie stron rywale ruszyli do ataku i po dokonaniu trzech zmian osiągnęli przewagę, którą udokumentowali bramkami. My natomiast mieliśmy zbyt krótką ławkę i ostatecznie musimy zadowolić się jednym punktem – dodał Filipek.
– Jechaliśmy do Kocka po trzy punkty, ale patrząc na przebieg spotkania i to, że udało nam się odrobić dwa gole straty nie możemy narzekać na remis – ocenił z kolei Adrian Kowalski, trener Stali. – Niestety przespaliśmy pierwszą połowę i w efekcie zdobyliśmy punkt choć losy spotkania były otwarte do samego końca – dodał szkoleniowiec zespołu z Poniatowej.
Polesie Kock – Stal Poniatowa 2:2 (2:0)
Bramki: Feret (24), A. Pikul (33) – Gąsiorowski (53), Czarnecki (60).
Polesie: Kasperek – Dobosz, Golda, Feret, Szabat (76 Drewienkowski), Adamczuk, D. Majcher, Barnor, Nowakowski (64 Zakaszewski), Pikul, Bielecki.
Stal: Rybarczyk – Pikuła, Pyda, M. Orłowski, Kucharczyk, Poleszak, K. Orłowski (85 Radziejewski), Bartkowiak (54 Sobkowicz), Gąsiorowski (54 Martyna) Strug (54 Stalęga), Czarnecki.
Żółte kartki: Adamczuk, Pikul, Drewnikowski – M. Orłowski. Czerwona kartka: trener Kowalski (71-za dwie żółte).
Sędziował: Damian Kuźniak.
Pozostałe wyniki lubelskiej klasy okręgowej
Wielkie emocje w Piotrowicach. Tamtejszy POM przegrywał z Opolaninem 0:4, ale nie załamał się i gonił wynik do samego końca. Gospodarze zdobyli trzy gole w końcówce, ale na więcej trafień zabrakło im czasu. Natomiast aż osiem bramek padło w starciu Janowianki i GKS Niemce. Sytuacja na boisku zmieniała się jak w kalejdoskopie. Najpierw dwa razy do siatki rywali trafiali miejscowi, ale później zespół trenera Tomasza Brzozowskiego zdobył cztery gole. Janowianka walczyła jednak do samego końca i po szalonej pogoni zdołała wyrwać rywalom zwycięstwo.
Janowianka Janów Lubelski – GKS Niemce 4:4 (Robert Widz 12, Jakub Kadłuś 23, Michał Kuźnicki 86, Maciej Chmura 90 – Artur Szkutnik 27, Krystian Pusiak 40, Michał Urbaś 60, Ireneusz Majewski 74) * MKS Ryki – Wisła II Puławy 0:0 * LKS Stróża – Garbarnia Kurów 0:3 (Paweł Wolszczak 39, Przemysław Figiel 45, Kacper Rukasz 89) * Mazowsze Stężyca – Avia II Świdnik 1:1 (Marcin Olender 10 – Bartłomiej Poleszak 32) * Sokół Konopnica – Orion Niedrzwica Duża 0:1 (Dariusz Drzazga 55) * Tęcza Bełżyce – Świdniczanka Świdnik Mały 1:5 (Rafał Jęczeń 80 – Piotr Wójcik 11, 31, 75, Bartłomiej Mazurek 65, Adrian Gadomski) * POM Iskra Piotrowice – Opolanin Opole Lubelskie 3:4 (Ayoub Kherouf 76, Wiktor Bogusz 76, 90 – Daniel Szewc 16, 58, Dominik Banach 40, Filip Drozd 65).
19-20 października: Orion – Niemce * Garbarnia – Janowianka * Avia II – Stróża * Wisła II – Mazowsze * Świdniczanka – Ryki * Stal – Tęcza * Opolanin – Polesie * Sokół – POM.