Leo Beenhakker zaplanował we wtorek piłkarzom dwa treningi pod kątem Austrii, najbliższego rywala biało-czerwonych.
- Nie są to najlepsze warunki do treningów, lecz nie mamy prawa narzekać. Robimy swoje - przekonywał Wojciech Łobodziński.
Na twarzach zawodników widać było zmęczenie. Kilku z nich znalazło jednak czas dla kibiców. Rozdawali autografy, pozowali nawet do zdjęć. Niektórzy jednak nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami.
W takim otoczeniu wyraźnie rozluźniony był za to Jan Urban, który na trening przyjechał rowerem. Asystent Leo Beenhakkera po chwili zdradził sekret dobrego samopoczucia.
- Dużo czasu spędziłem na rybach - przyznał. - Tam jest taki mały staw, ale łapałem tylko niewielkie leszcze.
Po obiedzie odbyła się jedynie odprawa, podczas której analizowano grę rywala.
- Znamy atuty Austriaków - przekonywał Adam Nawałka, odpowiedzialny w sztabie za tzw. bank informacji. - Traktujemy ich z dużym respektem, ale bez zbytniej obawy.
Tymczasem za każdą zdobytą bramkę na Euro austriacki piłkarz będzie dożywotnio otrzymywał za darmo piwo. W ten sposób wiedeński browar Ottakringer zamierza zmotywować swych zawodników do bardziej ofensywnej gry. Ile to będzie piwa - nie podano do wiadomości.