Negocjacje trwają, ostateczna decyzja nie zapadła – poinformował PAP na temat bazy polskich piłkarzy podczas przyszłorocznych mistrzostw Europy dyrektor reprezentacji Konrad Paśniewski. Wiadomo, że kadrowicze będą mieszkać w stolicy lub najbliższej okolicy.
– Niewykluczone, że wyboru ośrodka dokonamy dopiero po losowaniu grup turnieju finałowego, które jest zaplanowane na 2 grudnia w Kijowie, ale oczywiście nie będzie on zależał od przeciwników, na jakich trafimy. Po prostu jest jeszcze czas – dodał Konrad Paśniewski.
Numerem jeden na "liście życzeń” sztabu polskiej kadry jest warszawski hotel "Hyatt”, ale Paśniewski ucina temat: Rozmawiamy z nimi, to żadna tajemnica. O innych lokalizacjach nie chciał nawet spekulować.
Gdyby polscy piłkarze zamieszkali w Warszawie w trakcie Euro-2012, to trenowaliby zapewne na stadionie Legii. – Żadnych formalnych rozmów w tej sprawie nie prowadzimy – przekazał PAP członek zarządu tego klubu Marek Drabczyk.
Z faktem, że "biało-czerwoni” zamieszkają w stolicy, a nie w Wielkopolsce wydaje się być pogodzony właściciel ośrodka w Grodzisku Wlkp.
– Trener Franciszek Smuda wcześniej wyrażał ochotę, by zespół trenował w Grodzisku, ale wiem, że są naciski piłkarzy i mediów, aby reprezentacja była zgrupowana w miejscu "jak najlepiej dostępnym dla prasy” – powiedział PAP Drzymała. Jak dodał, zerwanie kontraktu przez PZPN nie musi oznaczać dla niego straty finansowej, gdyż jest przekonany, że z nowoczesnej bazy skorzysta inny uczestnik Euro-2012.