Fot. laczynaspilka.pl
Reprezentacja Polski rozpoczęła dziś zgrupowanie w Arłamowie. Jeszcze bez Roberta Lewandowskiego, Grzegorza Krychowiaka, Macieja Rybusa i Łukasza Piszczka, którzy do kolegów dołączą w czwartek.
W poniedziałek do godz. 19 wszyscy kadrowicze mają obowiązek stawić się na zgrupowaniu w Arłamowie. Ten żelazny termin dotyczy nawet Wojciecha Szczęsnego, który w sobotę, w przerwie pomiędzy obozami, wziął ślub. Miodowy miesiąc spędzi razem z kolegami z reprezentacji.
W Bieszczadach z drużyną nie będzie już Pawła Wszołka, który z powodu złamanej ręki stracił szansę na wyjazd do Francji. Do drużyny nie dołączyli jeszcze natomiast Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek, Grzegorz Krychowiak i Maciej Rybus. Cała czwóka w weekend rozgrywała ligowe bądź pucharowe spotkania ze swoimi klubami. Teraz każdy z nich dostał kilka dni wolnego, a w Bieszczadach mają pojawić się w czwartek.
Szczególnie wyeksploatowany ma prawo być Krychowiak, który w środę wygrał z Sevillą Ligę Europy, a w niedzielę w finale Pucharu Króla mierzył się z Barceloną. Ekipie z Andaluzji nie udało się jednak sięgnąć po drugie trofeum. Po dogrywce lepsza okazała się Blaugrana, która zwyciężyła 2:0.
– Wygraliśmy Ligę Europy, szkoda tego finału Pucharu Króla, jednak cały sezon na pewno muszę uznać za udany. Sięgnęliśmy po trzecią Ligę Europy z rzędu, co jest czymś niesamowitym. Naszym celem jest teraz walka w Lidze Mistrzów. Barcelona była do pokonania. Moim zdaniem zabrakło nam trochę cierpliwości. Uważam, że gdy gra się 11 na 10 trzeba grać spokojniej, uważniej. Barcelona stwarzała sobie okazję po kontratakach. O wyniku spotkania zadecydowały detale. Mam jednak nadzieję, że wykorzystamy błędy z niedzielnego spotkania do tego, aby lepiej przygotować się do rewanżu – powiedział Krychowiak „Przeglądowi Sportowemu”.
Przed wczorajszym spotkaniem do mediów wyciekły informacje, jakoby pomocnikowi reprezentacji Polski odnowił się uraz mięśniowy i przeciwko Barcelonie miał zagrać z blokadą. Sam zawodnik zaprzeczył jednak tym doniesieniom.
– Nie, nic takiego nie miało miejsce. Cały mecz rozegrałem bez żadnego problemu. Przez 120 minut czułem się dobrze. Teraz zamierzam odpoczywać. Chcę w pełni się zregenerować, aby być gotowym do pracy na zgrupowaniu.
Kilka godzin później okazało się jednak, że Krychowiak doznał kontuzji kolana. Zawodnik poinformował o tym za pośrednictwem Twittera. Czeka go około dwóch tygodni przerwy, ale jego występ na mistrzostwach Europy nie jest zagrożony.
Kadrowiczów czeka teraz walka o miejsce w ścisłej kadrze na Euro 2016 oraz podstawową „jedenastkę”. Z 27 zawodników obecnych w Arłamowie do Francji poleci tylko 23. Ostateczna kadra zostanie ogłoszona 30 maja. Później biało-czerwoni rozegrają jeszcze dwa sparingi: 1 czerwca z Holandią w Gdańsku oraz 6 czerwca z Litwą w Krakowie.
– Można ustalić cel przed turniejem, ale co zrobić, gdy już się do niego dojdzie? Można też za wysoko ustalić cele i się sparzyć. Po co? Najpierw skupię się na tym, by wywalczyć miejsce w podstawowym składzie. Pierwszym celem drużynowym jest zwycięstwo z Irlandią Północną. Nie ma sensu zakładać, że wyjdziemy z grupy albo dojdziemy do ćwierćfinału. Dobrze przygotowałem się do Euro 2012, ale tak bardzo myślałem o całym turnieju, że zapomniałem o meczu z Grecją. Teraz będę się przygotowywał nie do ME, tylko do spotkania z Irlandią Północną, a później - z Niemcami. W klubie robię tak samo: jeśli za kilka dni gram z Fiorentiną, nie myślę o kolejnym meczu z Hellas Werona – powiedział Wojciech Szczęsny w rozmowie ze sport.pl.