W 4 kolejce szczypiorniści Azotów staną przed szansą podreperowania skromnego konta punktowego. W sobotę wieczorem puławianie wystąpią na parkiecie ostatniej w tabeli Nielby Wągrowiec. Podopieczni Bogdana Kowalczyka chcą pójść za ciosem i wygrać drugi mecz z rzędu.
– Mecz z Azotami zagramy równie ambitnie, jak ten z MMTS Kwidzyn. Mam nadzieję, że popełnimy też mniej błędów. Przypuszczam, że to wystarczy do osiągnięcia dobrego wyniku.
Goście dysponują lepszymi warunkami fizycznymi, dlatego musimy ich przechytrzyć szybkością, sprytem, zaangażowaniem i walecznością – zapowiada na stronie internetowej Nielby trener Galus.
Szkoleniowiec Azotów zabrał na Dolny Śląsk czternastu zawodników. Na problemy z kostką narzekał ostatnio lider zespołu Wojciech Zydroń.
– Nie ma jednak powodu, aby Zydroń nie zagrał – uspokaja Bogdan Kowalczyk.
– Choć nie będzie łatwo, między innymi ze względu na powrót Szyczkowa, to jednak powalczymy o zwycięstwo – zapowiada trener.