W pierwszym meczu po zimowej przerwie AZS UMCS Lublin przegrał na własnym parkiecie z UKS PCM Kościerzyna 19:28.
– Zaczęło się po naszej myśli i do 40 minuty to była taka pozytywna gra. Potem mieliśmy jednak duży przestój, między 50 a 58 minutą nie rzuciliśmy ani jednego gola. Z kolei rywalki trafiały zarówno z kontry, jak i z ataków pozycyjnych i odskoczyły nam na kilku punktów. Później nie było już czasu, żeby odrabiać straty – relacjonuje Krzysztof Krawczyk, szkoleniowiec AZS UMCS.
W prowadzonym przez niego zespole w przerwie zimowej nie doszło do ani jednej zmiany kadrowej.
– Dobrze, że jest stabilizacja, ale przydałaby się nam jedna czy dwie wyższe zawodniczki. Z takimi zespołami jak Kościerzyna – znacznie silniejszymi fizycznie, wyższymi, cięższymi – jesteśmy właściwie skazani na porażkę. Trzeba grać wysoko obroną, a to kosztuje bardzo dużo sił. No i tych sił w sobotę nam zabrakło. Tak koło 50 minuty po prosto odcięło nam prąd. Do tego doszły też proste błędy w obronie i dwa razy musieliśmy grać we czwórkę. Wtedy brak sił jest jeszcze bardziej odczuwalny – kończy Krawczyk.
AZS UMCS Lublin – UKS PCM Kościerzyna 19:28 (11:12)
AZS UMCS: Nóżka, Tatara – Zarzycka 5, Kot 4, Michałowska 3, Tess 3, Tkaczyk 2, Blaszka 2, Piech, Wawrzonek, Wrzesińska, Adamczyk, Tęcza-Choduń.
Pozostałe wyniki: AZS PWSZ Jutrzenka Płock – MKS Słupia Słupsk 25:32 (16:14) * Tor Dobrzeń Wielki – SKF KPR Oborniki 23:28 (10:15) * KKS Polonia Kępno – SPR Olkusz 29:32 (13:17) * Pauza: SMS Gliwice, AZS AWF Warszawa.
1. Olkusz 10 18 304-241
2. Kościerzyna 10 15 281-245
3. Słupsk 10 14 298-283
4. Kępno 10 13 273-243
5. Oborniki 10 12 248-235
6. Gliwice 9 9 248-259
7. Płock 10 6 234-260
8. Lublin 10 5 195-244
9. Warszawa 9 4 232-260
10. Dobrzeń Wielki 10 2 232-275
16 lutego: Gliwice – Kępno * Olkusz – Dobrzeń Wielki * Oborniki – Warszawa * Kościerzyna – Słupsk * Pauza: Lublin, Płock.