Szczypiorniści Azotów Puławy mają powody do zadowolenia po pierwszym spotkaniu w nowym sezonie. Podopieczni Marcina Kurowskiego pokonali na wyjeździe Czuwaj Przemyśl 32:31.
– Jedziemy do beniaminka, który na inaugurację, i to jeszcze na własnym parkiecie, za wszelką cenę będzie chciał sprawić niespodziankę. Jeśli moi piłkarze myślą, że będzie to łatwy mecz, to mogą się rozczarować – mówił trener Azotów.
Obawy szkoleniowca nie były bezpodstawne. Trochę czasu upłynęło, zanim bardziej doświadczony zespół z Puław złapał swój rytm. Przez pierwszy kwadrans to gospodarze dyktowali warunki. Azoty popełniały błędy w ataku, co przełożyło się na wynik. Beniaminek długo utrzymywał jednobramkowe prowadzenie.
Przełamanie przyszło wówczas, gdy goście grali w osłabieniu. Michał Szyba nie dawał najmniejszych szans obronie gospodarzy – Pawłowi Sarowi i Filipowi Jaroszowi i w 20 minucie Azoty wygrywały 10:7.
Klasą dla siebie był też bramkarz Azotów Maciej Stęczniewski, który momentami stanowił zaporę nie do przejścia. Warto zaznaczyć, że przez 10 kolejnych minut popularny "Stenia” tylko raz wyjął piłkę z własnej bramki. Gospodarze stracili impet, nie trafiali nawet z rzutów karnych (Marcin Basiak, Paweł Stołowski).
Taka postawa przełożyła się na słabą grę beniaminka w defensywie. Przez obronę miejscowych bez problemów przedzierali się Szyba, Piotr Masłowski i Dymytro Zinczuk. Być może miejscowych podłamała kontuzja Bogdana Oliferczuka. W efekcie, po pierwszej części Azoty prowadziły różnicą aż siedmiu trafień (18:11).
Prawdziwe emocje zaczęły się w końcówce. Na niecałe trzy minuty przed końcową syreną przewaga Azotów stopniała do trzech bramek. Gospodarze napierali, a puławianie umiejętnie bronili się.
Czerwony kartonik ujrzał obrotowy Czuwaju Maciej Kubisztal. Na minutę przed końcem Paweł Sar obronił karnego, a chwile później bramkarza Azotów pokonał z siedmiu metrów Maurycy Kostka. Na szczęście, bardziej doświadczeni zawodnicy z Puław, nie dali sobie wydrzeć skromnego zwycięstwa.
AZS Czuwaj Przemyśl – Azoty Puławy 31:32 (11:18)
Czuwaj: Sar, Szczepaniec, Jarosz – Kostka 7, Stołowski 7, M. Kubisztal 4, D. Kubisztal 4, Basiak 3, Olifierchuk 2, Sliwka 2, Papaj 1, Kroczek 1, Misiewicz, Dziatkiewicz. Kary: 10 minut. Dyskwalifikacje: Maciej Kubisztal i Radek Sliwka (z gradacji kar).
Azoty: Stęczniewski, Sokołowski, Grzybowski – Zinczuk 6, Masłowski 7, Szyba 5, Jankowski 3, Krajewski 3, Ćwikliński 3, Bałwas 1, Łyżwa 1, Przybylski 3, Tylutki, Kus. Kary: 16 minut. Dyskwalifikacja: Mateusz Kus (z gradacji kar).
Sędziowali: Igor Dębski, Artur Rodacki (Kielce). Widzów: 800 (w tym 52 z Puław).