Szczypiorniści Azotów, już po raz drugi w tym sezonie, zainkasowali komplet punktów w rywalizacji z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Tym razem puławianie zwyciężyli różnicą tylko trzech bramek (poprzednio pięciu – red.). Najważniejsze są tu jednak dwa cenne punkty.
Gospodarze także mieli o co walczyć, gdyż wciąż mają szansę na zakwalifikowanie się do ósemki. Dodatkowego smaczku sobotniej rywalizacji dodawał fakt osoby trenera Piotra Dropka, który w ubiegłym sezonie pracował w Puławach. Nic dziwnego, że do Piotrkowa wybrała się także liczna grupa kibiców Azotów.
W kadrze gości zabrakło kontuzjowanych Marcina Kurowskiego i Remigiusza Lasonia. Pierwszego czeka go operacja barku, drugi natomiast, z powodu kłopotów z kolanem, nie trenował w ubiegłym tygodniu i nie wiadomo, kiedy powróci do zajęć.
Początek, za sprawą dwóch goli Artura Witkowskiego, należał do puławian. Po 10 minutach na tablicy wyników był remis 6:6. Od tego momentu warunki zaczęli dyktować miejscowi. Składne i szybkie akcje, kończone trafieniami Piotra Masłowskiego, Tomasza Mroza, dały gospodarzom prowadzenie 13:8 w 19 min.
Miejscowi chyba za szybko uwierzyli w sukces i powoli zaczęli tracić wypracowaną przewagę. Bardzo dobrze w puławskiej bramce spisywał się Piotr Wyszomirski. Gole Pawła Sieczki i Michała Szyby dały Azotom najpierw remis, a potem jednobramkowe prowadzenie (17:16) po pierwszej części.
W drugiej odsłonie goście zagrali mądrze i wywalczyli cenne dwa "oczka”.
– Mieliśmy skuteczność rzutową na poziomie 65 procent, co jest dobrym wynikiem. Zagraliśmy najlepszy mecz od czasu, kiedy przyszedłem do pracy w Puławach. Na boisku widać było grę zespołu, a nie indywidualne, szarpane i rwane akcje. Z dobrej strony pokazała się nasza druga linia. Nawet, kiedy przegrywaliśmy, to goniliśmy wynik swoim rytmem – podsumował trener Kowalczyk. (grom)
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – Azoty Puławy 29:32 (16:17)
Piotrkowianin: Ner, Matulski – Bodasiński, Mróz 3, Jankowski 3, Płócienniczak 1, Skalski 1, Laskowski 4, Wolski 1, Pietrikiejew, Masłowski 7, M. Matyjasik 5, Piórkowski 2, Burlak 2. Kary: 10 minut.
Azoty: Wyszomirski, Stęczniewski – Płaczkowski 4, Zinczuk 3, Pomiankiewicz, Kus 1, Witkowski 7, Siemionow, Szyba 9, Sieczka 3, Gowin 1, Zydroń 4. Kary: 10 minut.
Sędziowali: Grzegorz Schiwon, Grzegorz Toczyński (Katowice). Widzów: 500.