MKS AZS UMCS Lublin stoczył znakomity pojedynek z Handball Warszawa. Podopieczne Patryka Maliszewskiego miały olbrzymią szansę na wygraną w starciu z faworytem rozgrywek, ale fatalnie rozegrały ostatnie minuty meczu
Szczypiornistki ze stolicy to jeden z faworytów tegorocznych rozgrywek. W składzie Handballu jest mnóstwo lubelskich akcentów. Liderką zespołu jest Kinga Lemiech, która przecież niedawno błyszczała w barwach UKS Roxa Lublin. Ważną postacią jest też była gwiazda MKS AZS UMCS, Jagoda Lasek.
Lublinianki rozpoczęły ten sezon od dwóch zwycięstw i dość nieoczekiwanie przewodziły ligowej stawce. W pierwszej połowie inicjatywę miały jednak przyjezdne, które nawet potrafiły prowadzić 4 bramek. Tę stratę udało się zniwelować, głównie dzięki świetnej postawie Julii Skubacz. I chociaż ostatnie słowo w pierwszej połowie należało do Handball, to wynik 13:14 pozwalał patrzeć z nadzieją na dalsze losy spotkania.
Po zmianie stron role na boisku się odwróciły i to MKS AZS UMCS zaczął przeważać. W pewnym momencie przewaga gospodyń sięgnęła 3 trafień. Jeszcze w 56 min po bramce Weroniki Janczarek akademiczki prowadziły 27:25. Końcówkę meczu przegrały jednak 0:4, co sprawiło, że Handball wyjechał z hali Globus bogatszy o 3 pkt.
W szeregach MKS AZS UMCS wyróżniła się przede wszystkim Skubacz, która zdobyła 8 bramek. Należy też podkreślić dobrą postawę Marii Szczepaniak. Młoda obrotowa dołożyła 5 trafień. U zwyciężczyń najskuteczniejsze były Kinga Lemiech i Patrycja Kozak. Obie zdobyły po 6 bramek.
MKS AZS UMCS Lublin – Handball Warszawa 27:29 (13:14)
Lublin: Śliwińska, Zgrzebnicka – Skubacz 8, Szczepaniak 5, Rossa 3, Kawka 3, Dąbska 2, Janczarek 2, Tomczyk 2, Leebe 1, Chodoń 1, Dziuba, Kuc, Osowska. Kary 8 min.
Handball: Zhomer, Klarkowska – Lemiech 6, Kozak 6, Pożoga 5, Szczukocka 5, Grzesista 2, Musiał 2, Lasek 2, Zdziebłowska 1, Zając, Lewandowska, Chrapusta, Ściernika, Macikowska. Kary: 12 min.
Sędziowali: Karwowski i Kowalski. Widzów: 99.