Rozstanie z Sylwią Matuszczyk nie przebiegło spokojnie. Była kołowa MKS Perły Lublin wydała specjalne oświadczenie
Przypomnijmy, że w poniedziałek klub poinformował, że nie doszedł do porozumienia w sprawie nowych umów z Gabrijelą Besen, Valentiną Blażević i Sylwią Matuszczyk. – Żadna z tych zawodniczek w wyznaczonym na negocjacje czasie nie zgodziła się na warunki umowy przedstawione przez klub – precyzuje Prezes Zarządu MKS Lublin S.A., Bogusław Trojan. – Ze wszystkimi zawodniczkami klub z dużym wyprzedzeniem podjął negocjacje nowych umów, które obowiązywałyby w kolejnym sezonie, ale ze względu na wymagania finansowe, postawione przez trzy wymienione powyżej zawodniczki, zawarcie kontraktów na przyszły sezon nie było możliwe. Wszystkim zawodniczkom dziękujemy za występy w naszym klubie i pomoc w osiągnięciu sukcesów. Jednocześnie życzymy im dalszego rozwoju i powodzenia w kolejnych sezonach – dodano w specjalnym oświadczeniu.
Sylwia Matuszczyk jednak kompletnie nie zgadza się z przedstawioną przez Perłę wersją wydarzeń i w mediach społecznościowych opublikowała specjalne oświadczenie. – Obowiązujący kontrakt z Klubem wygasł w dniu 6 kwietnia 2020 roku. Już w marcu, to z mojej inicjatywy zostały podjęte rozmowy na temat dalszej współpracy z Klubem, jednak z uwagi na niepewną sytuację spowodowaną pandemią koronawirusa rozmowy te zostały odłożone. W kwietniu powróciliśmy do rozmów, został mi przedstawiony nie nowy kontrakt, a jedynie aneks do umowy, którą miałam zawartą z Klubem. Przez cały czas trwania negocjacji, byłam zapewniana jedynie o woli dalszej współpracy. Nie jest prawdą, iż stawiałam wymagania finansowe, gdyż to ja zgodziłam się na dwie kolejno zaproponowane przez Klub obniżki mojego dotychczasowego wynagrodzenia, kierując się dobrem Klubu, rozumiejąc, iż obecna sytuacja jest trudna dla całego świata sportu. Kiedy przystałam na obniżkę wynagrodzenia zaproponowaną przez Prezesa usłyszałam, że ta propozycja jest już nieaktualna, a kolejny przedstawiony mi aneks przewiduje jeszcze większą redukcją wynagrodzenia. Również na to się zgodziłam. Po finalnym ustaleniu zasad dalszej współpracy, akceptując wszystkie warunki finansowe Klubu, chciałam podpisać przedłożony mi aneks do kontraktu i podkreślam, iż to ja zabiegałam o termin spotkania, który to został ustalony z Prezesem na dzień 30 kwietnia 2020 roku. Przyjeżdżając w tym celu do Lublina i stawiając się w siedzibie Klubu, otrzymałam jednak niespodziewaną informację o braku woli dalszej współpracy, podczas gdy jeszcze dzień wcześniej w rozmowie z Prezesem Bogusławem Trojanem, byłam zapewniana, iż celem spotkania na drugi dzień jest podpisanie ustalonego aneksu – napisała Sylwia Matuszczyk.
Niezależnie od tego, kto w tym sporze ma rację, to niezmienny jest fakt, że Perła ma problem z kołowymi. W tym momencie klub został na tej pozycji z Joanną Szarawagą i Aleksandrą Olek. Pierwsza to jedna z liderek zespołu, ale grając na tak wymagającej pozycji nie będzie w stanie wytrzymać na boisku pełnych 60 minut. Olek z kolei jest jeszcze bardzo młoda i trudno od niej wymagać, aby udźwignęła ciężar gry w europejskich pucharach. Matuszczyk była świetnym uzupełnieniem Szarawagi i wobec jej odejścia, wydaje się, że klub będzie zmuszony do zaangażowania jeszcze jednej kołowej.
Warto też pamiętać, że oprócz Besen, Blażević i Matuszczyk w kadrze zabraknie też Małgorzaty Stasiak, Karoliny Kochaniak i Anety Łabudy. Pierwsza zakończyła karierę, a dwie pozostałe zmieniają kluby. W przypadku Kochaniak nowy zespół jeszcze nie jest znany. Łabuda z kolei przenosi się do francuskiego ESBF Besancon. Dodatkowo, w nadchodzących rozgrywkach na parkiecie nie pojawi się Kinga Achruk, która w lutym ogłosiła, że jest w ciąży.