Wszystko wskazuje na to, że w nowym sezonie w PGNiG Superlidze kobiet wystartuje jedynie 8 zespołów.
Przypomnijmy, jeszcze w sezonie 2018/2019 na najwyższym poziomie rozgrywkowym rywalizowało aż 12 ekip. Ligę dokończyło jednak tylko 11, bo w trakcie wycofała się Arka Gdynia.
W lecie 2019 roku w Superlidze zaszły jednak olbrzymie zmiany. Liga stała się przede wszystkim zawodowa, co sprawiło, że nie wszyscy uczestnicy byli w stanie spełnić wymogi formalne związane z uczestnictwem w pełni profesjonalnych rozgrywkach.
W sezonie 2019/2020 w Superlidze nie pojawiły się więc UKS PCM Kościerzyna, KPR Jelenia Góra, Korona Handball Kielce i SPR Pogoń Szczecin. Trzy pierwsze ekipy wylądowały w I lidze, a Pogoń nie zgłosiła się do seniorskich rozgrywek. Ostatecznie więc w sezonie 2019/2020 wystartowało tylko osiem ekip, bo stawkę uzupełnił beniaminek Eurobud JKS Jarosław. Wszyscy liczyli, że tak skromna obsada utrzyma się krótko, a liczba klubów zdolnych do rywalizacji na najwyższym poziomie zacznie się szybko powiększać.
Niestety, już wiadomo, że w sezonie 2020/2021 Superliga będzie liczyła maksymalnie osiem drużyn. Kiedy z powodu epidemii koronawirusa przerwano rozgrywki I ligi, ustalono, że zwycięzcę wyłoni mecz barażowy pomiędzy dwoma najlepszymi zespołami z obu grup. Były to SPR Sambor Tczew i Korona Handball Kielce, a triumfator tej rywalizacji miał otrzymać możliwość gry w Superlidze.
Szybko jednak okazało się, że obie ekipy nie są gotowe na grę o poziom wyżej. Pierwsza spasowała Korona, która w drugiej połowie kwietnia wydała specjalne oświadczenie.
– W związku z brakiem możliwości zgromadzenia budżetu minimalnego w wysokości 1 mln zł, wymaganego przez PGNiG Superligę Kobiet Zarząd Stowarzyszenia Korona Handball Kielce podjął decyzję o pozostaniu w I lidze w sezonie 2020/2021, rezygnując tym samym z prawa gry w barażu o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Rozumiejąc trudną sytuację finansową wszystkich naszych sponsorów, dziękujemy za dotychczasowe wspieranie naszego Klubu. Wierzymy mocno w to, że solidna praca z młodzieżą do jakiej przyzwyczaiła wszystkich Korona Handball, pozwoli w niedalekiej przyszłości na powrót do elity – napisano na klubowej stronie.
W sobotę poddał się również SPR Sambor Tczew, który poinformował o swojej decyzji za pomocą Facebooka.
– Zarząd Stowarzyszenia Piłki Ręcznej Sambor Tczew z przykrością informuje, że rezygnuje ze starania się o licencję na grę w Superlidze kobiet w sezonie 2020/21. W obecnej sytuacji i panującej pandemii COVID-19 zebranie wymaganego budżetu stało się niemożliwe. Zarówno jednostki samorządowe, jak i sponsorzy prywatni borykają się obecnie z wieloma problemami, głównie finansowymi. Dlatego choć przykry dla nas, ale zrozumiały wydaje się fakt, że wspieranie sportu, zwłaszcza tego seniorskiego zeszło na plan dalszy. Jako Zarząd nie poddajemy się w swoich działaniach i zrobimy wszystko aby w najbliższym sezonie ponownie SPR Sambor Tczew zajął pierwsze miejsce w ligowej tabeli – napisano na Facebooku Sambora.
Wobec tego wiadomo, że w Superlidze w najbliższym sezonie wystąpi maksymalnie osiem drużyn. Może być jednak tych ekip jeszcze mniej, ponieważ epidemia koronawirusa mocno uderzyła w budżety klubów i wcale nie jest pewne, że wszystkie z powodzeniem przejdą przez proces licencyjny.