W hali Globus odbył się turniej kwalifikacyjny. Mistrz Polski, MKS Perła Lublin, wykonał plan minimum i zakwalifikował się do trzeciej rundy Pucharu EHF. Do awansu do Ligi Mistrzyń podopiecznym Roberta Lisa zabrakło zwycięstwa w konfrontacji z SG BBM Bietigheim. Niemki były jednak wyraźnie lepsze, bo wygrały aż 34:19
Dla lublinianek zwycięstwo w sobotnim półfinale z włoskim Jomi Salerno było obowiązkiem. Sukces został osiągnięty bardzo łatwo, bo Polki wygrały 28:17. Gospodynie praktycznie przez cały mecz kontrolowały zawody, a jedyne problemy miały jedynie przez pierwszy kwadrans.
Później różnica kilku klas była bardzo widoczna. Włoszki nie potrafiły znaleźć sposobu przede wszystkim na Aleksandrę Rosiak, która dziurawiła bramkę na wiele sposobów. Łącznie młoda rozgrywająca zdobyła aż siedem bramek. – Jestem zadowolony z postawy zespołu. Wiadomo, że w końcówce przyszło rozprężenie, ale przy takim prowadzeniu to mnie nie dziwi – powiedział Robert Lis, opiekun Perły.
W niedzielnym finale z niemieckim SG BBM Bietigheim już tak dobrze nie było. Lublinianki uległy Niemkom aż 19:34.
Od początku zawody przebiegały pod dyktando rywalek. Już po 10 minutach przyjezdne miały w zapasie trzy trafienia (7:4). Dystans między obiema ekipami w kolejnych fragmentach niebezpiecznie rósł. W 18 minucie było już 12:7, a po pierwszej połowie Niemki wygrywały nawet 20:11. I w tym momencie chyba nawet najwięksi optymiści nie wierzyli, że uda się jeszcze odrobić straty.
Trudno też marzyć o grze w Lidze Mistrzyń, kiedy tak fatalnie zaczyna się drugą połowę. MKS dopiero w 39 minucie po raz pierwszy pokonał bramkarkę rywalek. I w tym momencie było już 24:12 dla Bietigheim. W końcówce też nie było najmniejszych wątpliwości, kto jest lepszy. Przeciwniczki nie zamierzały zwalniać tempa i ostatecznie rozbiły piłkarki trenera Lisa aż 34:19. Na pocieszenie lubliniankom pozostaje gra w Pucharze EHF. Kinga Achruk i jej koleżanki rozpoczną zmagania w tych rozgrywkach od trzeciej rundy.
Półfinały
SG BBM Bietigheim – Super Amara Bera Bera 33:27 (17:15)
Bietigheim: Eckerle, Salamakha – Loerper 6, Van der Heijden 5, Visser 4, Naidziniavicius 4, Woller 4, Gustin 4, Rozemalen 1, Schulze 3, Lauenroth 1, Ivancok 1, Malenstein, Braun. Kary: 6 min.
Super Amara: Castellanos Soanez, De Arruda 1, Zugarrondo Etxeberria – Karsten 8, Carodoso de Castro 6, Arderius Martin 5, Exteberria Martinez 3, Teres Rodanes 1, Ezkurdia Alvarez 1, Menendez Martinez 1, Franca da Silva 1, Arrojeria Arantzazistroke, Sans Serra, Berasategui Eizaguire, Camejo Rodriguez. Kary: 4 min.
Sędziowali: Opava i Valek (obaj Czechy). Widzów: 607.
MKS Perła Lublin – Jomi Salerno 28:17 (15:7)
Perła: Gawlik, Januchta - Rosiak 6, Kowalska 4, Achruk 3, Łabuda 3, Szarawaga 3, Królikowska 2, Matuszczyk 2, Urtnowska 2, Moldrup 2, Stasiak 1, Nocuń, Nieściaruk, Gęga. Kary: 4 min.
Jomi: Ferrari, Piantini – Gomez Hernandez 7, Dalla Costa 2, Landri 1, Napoletano 1, Coppola 1, Lauretti Matos 1, Oliveri 1, Casale 1, De Somma 1, Fabbo 1, Stelatto, De Santis. Kary: 10 min.
Sędziowali: Stark i Stefan (obaj Rumunia). Widzów: 2300
Mecz o trzecie miejsce
Super Amara Bera Bera – Jomi Salerno 40:20 (17:8)
Super Amara: Castellanos Soanez, De Arruda , Zugarrondo Etxeberria – Franca da Silva 13, Karsten 8, Carodoso de Castro 7, Sans Serra 4, Berasategui Eizaguire 3, Arderius Martin 2, Menendez Martinez 2, Arrojeria Arantzazistroke 1, Exteberria Martinez , Teres Rodanes , Ezkurdia Alvarez , Camejo Rodriguez. Kary: 8 min.
Jomi: Ferrari, Piantini – Gomez Hernandez 7, Napoletano 3, Lauretti Matos 3, Dalla Costa 2, Landri 2, Coppola , Oliveri , Casale 2, De Santis 1, De Somma , Fabbo , Stelatto. Kary: 4 min.
Sędziowali: Stark Istefan (obaj Rumunia). Widzów: 463.
Finał
SG BBM Bietigheim - MKS Perła Lublin 34:19 (20:11)
Bietigheim: Eckerle, Salamakha – Visser 9, Van der Heijden 4, Malenstein 4, Gustin 3, Schulze 3, Loerper 2, Naidziniavicius 2, Rozemalen 2, Lauenroth 2, Woller 1, Ivancok 1, Braun 1. Kary: 6 min.
Perła: Gawlik, Januchta – Rosiak 5, Achruk 4, Szarawaga 2, Kowalska 1, Łabuda 1, Królikowska 1, Matuszczyk 1, Urtnowska 1, Moldrup 1, Stasiak 1, Nocuń 1, Nieściaruk, Gęga. Kary: 6 min.
Sędziowali: Opava i Valek (obaj Czechy). Widzów: 2850.