Zawodniczki MKS Lublin rozpoczynają przygotowania do nowego sezonu. W drużynie pojawiły się cztery nowe szczypiornistki – Kinga Achruk, Gabriela Besen, Elena Petkovska i Kristina Repelewska. Piąta, Małgorzata Stasiak, dołączy do drużyny w styczniu
28-letnia rozgrywająca w przeszłości występowała już w Lublinie, gdzie dała się poznać z atomowego rzutu z drugiej linii. W 2013 roku postanowiła jednak przenieść się do Pogoni Baltica Szczecin i była jedną z najważniejszych zawodniczek tej drużyny. Przez wiele lat odgrywała również istotną rolę w reprezentacji Polski. Ostatnio jednak nie grała, bo została mamą. W lubelskim ekipie zadebiutuje najprawdopodobniej w styczniu, kiedy skończy się jej urlop wychowawczy.
Pozostałe nowe zawodniczki rozpoczęły już przygotowania z lubelską ekipą. Kibice najwięcej obiecują sobie oczywiście po przyjściu Achruk. Była zawodniczka Buducnosti Podgorica jest kreowana przez fanów na liderkę ekipy. Sporo do drużyny może wnieść również Besen, która ma za sobą występy w młodzieżowej reprezentacji Chorwacji. Repelewska grała w Lublinie przez wiele lat, więc wszyscy wiedzą, czego można się po tej doświadczonej zawodniczce spodziewać. Największą zagadką jest Petkovska. 20-letnia Macedonka jest dopiero u progu swojej kariery, a występy w MKS mają być dla niej okazją do zdobycia doświadczenia.
Najważniejszą postacią wczorajszej konferencji prasowej był jednak Robert Lis, który na stanowisku trenera zastąpił Nevena Hrupca. – Na razie nie chcę mówić o konkretnych celach. Wiem do jakiego klubu trafiłem i jakie oczekiwania mają wobec nas kibice. Nie chcę jednak narzucać na zawodniczki dodatkowej presji. W klubie panuje dobra atmosfera i jest wyczuwalny duch bojowy, który pozwoli nam osiągać jak najlepsze wyniki – powiedział Robert Lis. Nowemu trenerowi będzie pomagała Izabela Puchacz, która została jego asystentką.
Początkowo zespół przez trzy tygodnie będzie ćwiczył na własnych obiektach. W planach jest również udział w dwóch turniejach towarzyskich. Jeden ma odbyć się w Elblągu, a drugi w Czechach. Oprócz tego zespół rozegra dwa lub trzy sparingi, z których część może odbyć się w hali Globus. Start ligi przewidziany jest na 9 września. Sezon zakończy się 19 maja. W dniach 12-13 maja odbędzie się natomiast finał Pucharu Polski.
Nie wiadomo, czy lubelski zespół przystąpi do nowego sezonu pod szyldem Selgrosu. Wszystko przez przedłużające się negocjacje ze znaną siecią handlową. – Rozmawiamy i myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, aby osiągnąć porozumienie. Ważne jest, że klub obecnie nie ma żadnego zadłużenia, a nasz budżet jest porównywalny do tego z poprzedniego sezonu – mówi Marcin Bielski, dyrektor zarządzający MKS Lublin.