W sobotę o godzinie 18 Azoty Puławy zmierzą się na wyjeździe z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski.
Rywalizacja w sezonie 2022/2023 wchodzi w decydującą fazę. Puławianie nie obronią już brązowego medalu, który przypadnie w udziale Górnikowi Zabrze.
Obecnie gra toczy się o czwartą lokatę, na którą chrapkę mają Torus Wybrzeże Gdańsk i Chrobry Głogów. Ostatnia seria spotkań sprawiła, że Azoty ponownie spadły na szóste miejsce w tabeli. Zostały wyprzedzone o dwa punkty przez Wybrzeże i Chrobrego. Stało się tak za sprawą wygranej gdańszczan u siebie z Piotrkowianinem 33:32 oraz głogowian na wyjeździe z Zagłębiem 34:31. Z kolei Azoty przegrały we własnej hali z Orlen Wisłą Płock 25:30.
Sytuacja jest mało komfortowa dla podopiecznych Roberta Lisa. Na dwie kolejki przed końcem puławianie nie mogą pozwolić sobie na wpadkę, zarówno w Piotrkowie, jak też u siebie z Sandra Spa Pogonią Szczecin. Mało tego, muszą czekać na rozstrzygnięcia spotkań rywali z Gdańska i Głogowa, jak też oglądać się za plecy, co robi siódma Grupa Azoty Unia. Obecnie ekipa z Tarnowa ma tylko punkt mniej. W weekend gra z mistrzem Polski Barlinek Industrią Kielce i jest mało prawdopodobne, aby zdobyła jakiekolwiek punkty. Natomiast w ostatniej serii zmierzy się na wyjeździe z Chrobrym i może być ciekawie. Przy kolejnej wpadce Azotów, tarnowianie mogą nawet przeskoczyć puławian.
W przedostatniej kolejce puławianie zmierzą się z Piotrkowianinem, którego prowadzi brat Michała Jureckiego i były zawodnik oraz trener Azotów, Bartosz. W pierwszej rundzie Azoty wygrały u siebie 33:25. Najwięcej bramek dla ekipy trenera Lisa zdobyli Piotr Jarosiewicz i Kacper Adamski, obaj po sześć. Dla pokonanych – Piotr Swat (siedem). Piotrkowianie na własnym terenie są groźni, ostatnio nastraszyli na wyjeździe gdańszczan. Azoty czeka bardzo ciężkie zadanie.
Szczypiorniści z Puław muszą także śledzić wyniki niedzielnych spotkań w Szczecinie i Zabrzu, gdzie odpowiednio zagrają Torus Wybrzeże i Chrobry. Sandra Spa Pogoń nadal walczy o utrzymanie w lidze zawodowej i na pewno łatwo nie podda się gdańszczanom. Wydaje się, że łatwiej będzie mieć Chrobrym, który zagra z pewnym brązowego medalu Górnikiem.