W spotkaniu 23. kolejki Azoty Puławy pokonały Torus Wybrzeże Gdańsk 32:18 i na trzy kolejki przed końcem są już pewni brązowego medalu
Mecz w Gdańsku miał bardzo ważne znaczenie. Rozgrywany na trzy kolejki przed końcem sezonu, w przypadku zwycięstwa puławian, pieczętował brązowy medal podopiecznych trenera Roberta Lisa. – Trzy, cztery tygodnie temu mówiliśmy, że mecz z Wybrzeżem może decydować o tym, że już przed końcem sezonu rozgrywek będziemy mogli zdobyć brązowy medal. To dla nas mobilizujące. Jedziemy walczyć o zwycięstwo – mówił przed wyprawą do Gdańska kapitan Azotów Michał Jurecki.
Goście wykorzystali swoją szansę, wygrali 32:18 i na trzy kolejki przed końcem zdobyli brązowy medal. To pierwsze takie rozstrzygnięcie Azotów w rozgrywkach PGNiG Superligi. Przed rokiem sprawa miejsca puławian na najniższym stopniu podium wyjaśniła się w ostatnim meczu w Zabrzu z Górnikiem. Tegoroczny krążek to szósty medal w historii klubu.
Torus Wybrzeże Gdańsk – Azoty Puławy 18:32 (7:17)
Torus Wybrzeże: Wałach, Chmieliński, Witkowski – Pieczonka 5, Powarzyński 4, Jachlewski 3, Tomczak 3, Woźniak 2, Turchenko 1, Doroszczuk, Sulej, Kosmala, Wróbel, Papaj. Kary: 10 minut.
Azoty: Zembrzycki, Bogdanow – Dawydzik 5, Rogulski 4, Łangowski 3, Zivković 3, Podsiadło 3, Przybylski 3, Akimenko 2, Fedeńczak 2, Burzak 2, Jarosiewicz 2, Bachko 1, Kowalczyk 1, Gumiński 1, Jurecki. Kary: 10 minut.