We wtorek rozegrano pierwsze 10 spotkań I rundy Pucharu Polski. Dwa z nich musiały zostać przerwane ze względu na zachowanie kibiców. Najpierw grę zatrzymano w Wejherowie podczas spotkania Gryfa z Lechią (2:3).
Na trybunach pojawiły się race, w stronę piłkarzy gości poleciały przeróżne przedmioty. Jeden z nich nieznacznie minął golkipera Lechii, Zlatana Alomerovicia.
Chuligańskie wybryki przerwały też starcie Widzewa Łódź ze Śląskiem Wrocław (2:0). Na trybunach musiała interweniować policja z armatkami wodnymi. W środę PZPN wszczął postępowanie wyjaśniające wydarzenia w obu tych spotkaniach.