Koszykarki Pszczółki AZS UMCS wróciły na ligowe parkiety w bardzo dobrym stylu. W sobotę lublinianki rozbiły MKK Siedlce aż 82:42.
Po pierwszej kwarcie nic nie zapowiadało tak wysokiego zwycięstwa gospodyń. Zawodniczki MKK toczyły wyrównany bój i po 10 minutach przegrywały jedynie 18:21. W drugiej kwarcie AZS UMCS odskoczył na 15 punktów, ale od pogromu nadal było daleko. Po zmianie stron rywalizację całkowicie zdominowały już jednak podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka.
Ekipa z Lublina w trzeciej odsłonie pozwoliła rywalkom zdobyć zaledwie pięć „oczek”. W finałowej części meczu drużyna z Siedlce wzbogaciła swoje konto o jedynie 10 punktów. W efekcie, dostała straszliwe lanie, przegrywając aż 42:82. W ekipie przyjezdnych pokazały się Magdalena Koperwas i Katarzyna Trzeciak, byłe koszykarki „Akademiczek”.
– Gratulacje dla dziewczyn, bo wykonały wielką robotę w defensywie. Wiedzieliśmy, że o sukcesie przesądzi w tym wypadku postawa w obronie, a poza pierwszą kwartą spisywaliśmy się w tym elemencie bardzo dobrze. Mieliśmy przewagę praktycznie w każdym elemencie i bardzo się cieszymy z wygranej, bo obawialiśmy się tego rywala – ocenia na stronie internetowej AZS UMCS trener Szewczyk.
Pszczółka AZS UMCS Lublin – MKK Siedlce 82:42 (21:18, 21:9, 16:5, 24:10)
Pszczółka: Williams 12, Metcalf 12, Owczarzak 9, Jujka 7, Player 6 oraz Dorogobuzova 18, Szczepanik 13, Szumełda-Krzycka 4, Morawiec 1, Duraj 0, Piędel 0.
MKK: Koperwas 9, Olkhovyk 7, Malone 5, Mays 3, Parysek 2 oraz Trzeciak 6, Kisilova 6, Makowska 4.