Świdnicki lider czwartej grupy II ligi, już po raz drugi z rzędu, zagra na swoim parkiecie. Jutro rywalem „żółto-niebieskich” będą Karpaty Krosno, obecnie piąta drużyna rozgrywek. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.
– To będzie bardziej wymagający przeciwnik, niż SMS PZPS Spała, z którym mierzyliśmy się przed tygodniem – przekonuje Michał Baranowski, środkowy Avii, który razem z kolegami, w ciągu ostatniego tygodnia powrócił już do pełni zdrowia. – Wszyscy gracze są zdolni do gry – potwierdza trener Jarosz.
Faworytem są gospodarze, którzy przed tygodniem gładko ograli SMS Spała 3:0. Karpaty w tym czasie pauzowały, gdyż miały na rozkładzie Wandę Kraków, która wycofała się z rozgrywek. Tydzień wcześniej goście zwyciężyli na wyjeździe Błękitnych Ropczyce 3:2.
– Przeciwnik zwyżkuje z formą. Czeka nas trudne zadanie. Kluczowe dla końcowego wyniku będzie nasze przyjęcie zagrywki rywali – analizuje trener Jarosz.
Do Spały wybierają się siatkarze Cukrownika. Beniaminek ma rachunki do wyrównania. W pierwszej rundzie lublinianie ulegli SMS 2:3. Czas więc na rewanż.
Trener Mateusz Kuśmierz będzie mógł skorzystać ze wszystkich zawodników, także z nowopozyskanych: przyjmującego Grzegorza Kisiela i libero Michała Piłata.
– Michał zawsze musi być w formie, jest jedynym libero. Grzegorza zaczynam powoli wprowadzać do zespołu – tłumaczy lubelski szkoleniowiec.
W drugiej rundzie lublinianie osiągają identyczne wyniki jak w pierwszej fazie rozgrywek (2:3 z Wisłokiem Strzyżów, 0:3 z AGH AZS Kraków).
– Oby ze Spałą ta seria została przerwana. Jesteśmy przygotowani na pięć setów z SMS, byle zakończyły się naszym sukcesem – snuje plany trener Kuśmierz.
Z zamiarem rewanżu za przegraną 1:3 przystąpią do meczu z AZS UWM Olsztyn siatkarze Trójki Międzyrzec Podlaski (sobota, godz. 18). Gospodarzy, zajmujących drugie miejsce w tabeli trzeciej grupy II ligi, dzielą od olsztynian zaledwie trzy punkty.
– Choć AZS zajmuje dopiero piątą lokatę, w przypadku wygranej za trzy punkty zdetronizuje nas. A taki bieg wydarzeń byłby bardzo niekorzystny przed fazą play-off – tłumaczy Wojciech Więckowski, prezes Trójki. – Stawka jest bardzo wysoka. Atutem jest nasza hala, ważna będzie również dyspozycja dnia.