Avia Świdnik wygrała czternasty mecz w sezonie. „Żółto-niebiescy” triumfowali na parkiecie w Ropczycach, gdzie rozprawili się w trzech setach z Błękitnymi. Po tym zwycięstwie przewaga lidera nad goniącym AKS Rzeszów nadal wynosi trzy punkty.
Tymczasem w minioną sobotę lider nie miał problemów z pokonaniem Błękitnych. Czynnikiem niesprzyjającym była słabo ogrzana hala w Ropczycach.
– Było w niej bardzo zimno i zawodnicy nie mogli się dobrze rozgrzać – przyznaje trener Avii Mariusz Kowalski. – Pamiętam, że tak zimno bywało w hali w Gorzowie Wielkopolskim, kiedy jeździłem jeszcze jako zawodnik. Najważniejsze, że w sobotę wywieźliśmy komplet punktów, nie tracąc nawet seta.
Do Ropczyc nie pojechał środkowy Jakub Kaźmierski. – Kuba przeziębił się i został w domu – tłumaczy absencję siatkarza świdnicki szkoleniowiec. W wyjściowej szóstce pojawił się Michał Baranowski, wracający do gry po kontuzji.
W każdym z setów lider kontrolował wydarzenia na parkiecie.
Jedynie przez chwilę, przy wyniku na styku, gospodarze prowadzili w miarę równorzędną walkę. Doświadczenie było po stronie przyjezdnych, którzy potrafili to wykorzystać.
Avia, po raz pierwszy w sezonie zagrała na dwóch libero. W dwóch setach na przyjęcie wychodził Jarosław Rarak, a w obronie grał Maciej Kołodziejczyk. W trzeciej partii było odwrotnie.
– Testowaliśmy takie rozwiązanie w sparingu z AZS Politechniką Lubelską. Spróbowaliśmy przeciwko Błękitnym. To ciekawe doświadczenie dla mojego zespołu – przyznał trener Kowalski.
Błękitni Ropczyce – Avia Świdnik 0:3 (20:25, 22:25, 15:25)
Avia: Milewski, Gosik, Guz, Pawłowski, Baranowski, Olejniczek, Rarak (libero), Kołodziejczyk (libero) oraz Jarosz, Zalewski, Jaszczuk, Ciupa.
Przeprowadzka im pomogła
Dwa cenne punkty dopisali do dorobku siatkarze AZS Politechniki Lubelskiej. Podopieczni trenera Norberta Kołodziejczyka zwyciężyli AGH WKS Wawel Kraków 3:2. Do pełni szczęścia gospodarzom zabrakło wygranej za trzy punkty, która była bardzo realna.
– Żal, że nie zgarnęliśmy kompletu oczek – przyznaje szkoleniowiec AZS Politechniki.
Sobotni mecz był pierwszym, rozegranym w uczelnianej hali Politechniki Lubelskiej przy ul. Nadbystrzyckiej. Trener Kołodziejczyk zdecydował o przenosinach na czas spotkań ligowych z obiektu MOSiR przy al. Zygmuntowskich.
– Tutaj trenujemy i tu zamierzamy rozgrywać następne spotkania o punkty – zapowiada Norbert Kołodziejczyk.
Po dwóch setach i niezłej grze ostatni w tabeli gospodarze prowadzili 2:0. Nie udało się im pójść za ciosem i zwyciężyć w trzeciej partii. – Siadło nam przyjęcie – opiekun beniaminka tłumaczy przyczynę porażki.
Krakowianie pewnie ograli AZS także w czwartej partii i zwycięzcę wyłonił tie-break. W nim lepsi okazali się lublinianie, wśród których wyróżniali się środkowy Maciej Krzaczek i atakujący Marcin Dobrzyński.
AZS Politechnika Lubelska – AGH WKS Wawel Kraków 3:2 (25:23, 25:15, 21:25, 10:25, 15:9)
AZS Politechnika: Bieńko, Dobrzyński, Krzaczek, Kępka, Toborek, Pyda, Piłat (libero) oraz Adryjanek, Kasiura, Kociuba, Gajosz.
II LIGA SIATKARZY
Błękitni Ropczyce Avia Świdnik 0:3 * AZS Politechnika Lubelska – AGH WKS Wawel Kraków 3:2 * STS Skarżysko-Kamienna – Karpaty Krosno 2:3 (25:19, 21:25, 24:26, 25:17, 13:15) * AKS Rzeszów – AZS Politechnika Świętokrzyska Fart II Kielce 3:1 (25:21, 14:25, 26:24, 25:21) * MOSiR Bochnia – Wisłok Strzyżów przełożony.
1. Avia 15 41 42-7
2. AKS 15 38 42-14
3. Karpaty 15 32 37-20
4. STS 15 28 33-25
5. Wisłok 14 22 26-24
6. Wawel 15 17 24-36
7. MOSiR 14 15 20-32
8. Fart II 15 11 21-37
9. Politechnika 15 9 16-41
9. Błękitni 15 9 15-40
11 lutego: Avia – Wawel * Politechnika – AKS * Wisłok – Błękitni * Karpaty – MOSiR * Fart II – STS.