Ostatnia sobota października okazała się szczęśliwa dla świdniczan. "Żółto-niebiescy” czekali pięć tygodni, od inauguracji nowego sezonu, na pierwszy komplet punktów w spotkaniu w obcej hali. Swój dorobek ekipa trenera Krzysztofa Lemieszka powiększyła po wygranej 3:1 z Jokerem Piła.
I z takiej roli wywiązali się bardzo dobrze, jedynie w partii otwarcia. Gospodarze, w szeregach których na pozycji pierwszego rozgrywającego prezentował się były gracz Avii, Maciej Gorzkiewicz, zawiesili wysoko poprzeczkę. Kluczem była mocna zagrywka. Zanim goście otrząsnęli się z tej przewagi, było po secie (25:22).
Wyrównane były dwie kolejne odsłony, w których to świdniczanie dyktowali warunki. Trafionym okazał się wyjściowy skład gości. W nim, na rozegraniu pojawił się Piotr Milewski, a na przyjęciu Wojciech Pawłowski. Z tym ostatnim, nominalnym atakującym, Avia grała z powodzeniem, w poprzednim sezonie. Takie rozwiązanie zdało też egzamin w Pile. – Skupiałem się przede wszystkim na ataku, po moim przyjęciu. W odbiorze serwisu często wyręczali mnie Kuba Guz i Mariusz Kowalski. Wspierał mnie także Marcin Jarosz – tłumaczy Wojciech Pawłowski.
Na pochwały zasłużył także rozgrywający. – Piotrek zagrał dobry mecz – chwali zawodnika trener Lemieszek. – Przełomem były druga i trzecia partia, wygrane przez nas w końcówce. Mam nadzieję, że to zwycięstwo będzie dla nas przełomowe, tak jak w poprzednim sezonie wygrana z Nysą. Wówczas zaczęliśmy marsz w górę tabeli. Liczymy, że tym razem będzie podobnie – snuje plany szkoleniowiec.
– Potrzebowaliśmy punktów i wygranej – dodaje Mariusz Kowalski, libero Avii. – Już w ostatnim meczu z Treflem oraz przegranym spotkaniu w Pucharze Polski, nasza gra wyglądała nieźle. W Pile z dobrą postawą przyszło też zwycięstwo.
Joker Piła - Avia Świdnik 1:3 (25:22, 23:25, 24:26, 14:25)
SKŁADY
Joker: Gorzkiewicz, Zbierski, Jasiński, Chwastyniak, Kowalczyk, Strzeżek, Mihułka (libero) oraz Ożarski, Kaczorowski, Schulz, Malinowski.
Avia: Milewski, Michalski, Guz, Staniewski, Pawłowski, Wójcicki, Kowalski (libero) oraz Jarosz, Makowski, Baranowski.