Avia Świdnik dopisała do swojego dorobku kolejne trzy punkty. "Żółto-niebiescy” wygrali czwarty mecz z rzędu. Tym razem pokonali 3:1 Energeryka Jaworzno.
Choć po punktach Wojciecha Pawłowskiego oraz Dominika Wójcickiego Avia objęła prowadzenie, to kolejne minuty nie upłynęły już miło. Goście stawiali solidny opór, najpierw doprowadzając do remisu, a następnie obejmując prowadzenie 6:4, 10:7, 23:19.
– W pierwszej partii zaskoczyliśmy Avię dobrą grą – mówi Maciej Rzędzicki, libero Energetyka. – Sami jednak daliśmy gospodarzom nadzieję na dobry wynik.
Mam na myśli końcówkę pierwszego seta, kiedy prowadziliśmy 23:19, ale przez własne pomyłki przewaga zmniejszyła się do jednego punktu. W przekroju całego spotkania popełniliśmy zbyt dużo błędów.
Po przegranym pierwszym rozdaniu, w dwóch kolejnych podopiecznym trenera Krzysztofa Lemieszka nie było łatwo przechylić szalę na swoją korzyść. W drugiej i trzeciej partii Avia zmuszona była odrabiać straty (7:9 w drugim secie, 0:3, 13:16 w trzecim).
Aby zwyciężyć w drugiej odsłonie potrzeba było aż walki na przewagi. Wszystko zakończyło się po ataku Jakuba Guza oraz podwójnym bloku Adama Michalskiego i Łukasza Makowskiego. Bardzo dobrze w ataku grał w sobotę Dominik Wójcicki, wtórowali mu Wojciech Pawłowski i Guz.
Z kolei w ekipie z Jaworzna, w zagrywce i grze na środku, sporo problemów sprawiał Jakub Kaźmierski.
Avia Świdnik - Energetyk Jaworzno 3:1 23:25, 29:27, 25:23, 25:20
Energetyk: Antosik, Skrzypiński, Nowak, Kaźmierski, Kurian, Gorzewski, Rzędzicki (libero) oraz Syguła, Szopa.
Sędziowali: Grzegorz Janusz (Jasło) i Marek Litwiński (Jarosław). Widzów: 500.