Cenna wygrana zawodniczek MKS Perły Lublin. Podopieczne trenera Roberta Lisa pokonały w Elblągu tamtejszy Start i zdobyły niezwykle ważne trzy punkty w kontekście walki o mistrzostwo Polski
– W Elblągu musimy się sprężyć, bo nie ma już miejsca na stratę punktów. Wciąż jesteśmy liderem i jak na lidera przystało będziemy walczyć o wygraną – mówił przed sobotnim meczem szkoleniowiec biało-zielonych, Robert Lis cytowany przez klubowy portal.
Początek meczu był wyrównany, ale z czasem na parkiecie zaczęła zarysowywać się przewaga przyjezdnych. MKS grał dobrze i dzięki temu udało mu się wypracować dwa gole przewagi. Niestety, w dalszej części spotkania lubliniankom przydarzyło się zbyt wiele błędów co skrzętnie zaczął wykorzystywać Start. Miejscowe goniły wynik i najpierw doprowadziły do remisu, a następnie wyszły na prowadzenie i do przerwy wygrywały 15:13.
Druga połowa miała jednak zupełnie inny przebieg. MKS Perła wszedł w nią mocnym akcentem i błyskawicznie odrobił starty do rywalek. Mijały kolejny minuty, a mistrzynie Polski nie zamierzały spuszczać z tonu i dążyły do powiększenia swojej przewagi. Miejscowe próbowały wrócić do gry, ale ekipa trenera Lisa do samego końca kontrolowała przebieg spotkania i ostatecznie zwyciężyła 32:27.
Start Elbląg – MKS Perła Lublin 27:32 (15:13)
Start: Orowicz, Pająk – Shupyk 6, Waga 5, Yashcuk 5, Cygan 4, Pękala 2, Stapurewicz 2, Trbovic 2, Drondzikowska 1, Kaczmarek, Szulc. Kary: 12 min. Trener: Andrzej Niewrzawa.
MKS Perła: Gawlik, Besen – Szarawaga 9, Nocuń 6, Gęga 5, Kochaniak 3, Matuszczyk 3, Łabuda 2, Więckowska 2, Królikowska 1, Nosek 1, Olek. Kary: 10 min. Trener: Robert Lis.