Bogdanka LUK Lublin z kolejną wygraną. Tym razem ekipa trenera Massimo Bottiego pokonała w hali Globus PSG Stal Nysę 3:0. Choć spotkanie trwało tylko trzy sety, to było bardzo zacięte, a kluczowa dla jego przebiegu była druga partia.
W poprzedniej kolejce lublinianie przegrali na wyjeździe z Steam Hemarpol Norwidem Częstochowa i po powrocie do własnej hali chcieli wrócić też na zwycięską ścieżkę.
Bogdanka LUK była zdecydowanym faworytem sobotniej potyczki, ale musiała potwierdzić to na parkiecie. Początek spotkania był wyrównany. Dość szybko to miejscowi wypracowali sobie dwupunktową przewagę, której starali się konsekwentnie pilnować. Lublinianie prowadzili 11:8 i wtedy o czas poprosił szkoleniowiec gości – Daniel Pliński. Efektu to jednak nie przyniosło. Gospodarze nadal utrzymali właściwy rytm gry i po asie serwisowym Kewina Sasaka było już 20:15. W końcówce oba zespoły grały w zasadzie punkt za punkt, a finalnie pierwsza partia zakończyła się zwycięstwem miejscowych 25:21.
Drugi set okazał się kluczowym, w kontekście całego spotkania. Bogdanka LUK zaczęła go bardzo źle. Goście wyszli na prowadzenie 3:1, a chwilę później było już 6:2. Trener Massimo Botti poprosił o czas, ale po wznowieniu gry Stal dwukrotnie „ustrzeliła” z zagrywki Wilfredo Leona i miała już sześć punktów zapasu. Wydawało się więc, że lublinianie w tym secie nie zdołają się otrząsnąć, ale dzięki zmianom i woli walki zaczęli stopniowo wracać do gry. Efekt? Najpierw doprowadzenie do remisu 16:16, a potem ucieczka w końcówce seta, który zakończyła gra na przewagi (26:24).
Będący pod ścianą goście w trzeciej partii wcale nie zwiesili głów i starali się zrobić wszystko by przedłużyć spotkanie w hali Globus. Do stanu 18:18 oba zespoły niemal cały czas grały punkt za punkt. Dopiero w decydującej części seta Bogdanka LUK przechyliła szalę na swoją korzyść, kiedy przebudził się Leon prezentując bardzo dobre zagrywki, a mecz zakończyła akcja Benniego Tuinstry (25:22).
Po sobotnim meczu goście byli nieco rozczarowani, ale z optymizmem patrzą w przyszłość. – Graliśmy nieźle, ale za samą dobrą grę i styl nikt nam punktów nie da. Walczyliśmy dzielnie, mieliśmy trochę swoich problemów i się nie udało. Terminarz nas nie rozpieszcza, bo ciągle gramy w zasadzie na wyjeździe. Musimy grać dalej odważnie i ryzykować w meczach z wyżej notowanymi rywalami. Kibice nas wspierają i musimy się im odwdzięczyć – powiedział po meczu na antenie Polsatu Sport Kamil Kosiba, siatkarz Stali.
Z kolei w szeregach Bogdanki LUK widać było radość ze zwycięstwa, ale widać jednocześnie, że jej zawodnicy twardo stąpają po ziemi. – Trzeba było w tym meczu włożyć dużo wysiłku. W drugim secie byliśmy mocno w tyle, ale wróciliśmy na właściwe tory. Myślę, że wysłałem trenerowi sygnał do tego, że jestem gotowy do walki o częstszą grę. Przed nami ciężki tydzień, do którego musimy się właściwie przygotować mentalnie i fizycznie. Myślę, że w meczach pucharowych będzie trochę rotacji. W niedzielę odpoczniemy, a od poniedziałku znów bierzemy się do pracy – powiedział Mikołaj Sawicki, przyjmujący Bogdanki LUK.
– W Plus Lidze nie ma łatwych meczów i wiedzieliśmy, że Stal przyjedzie tutaj bardzo walecznie nastawiona, bo nie miała nic do stracenia. Cieszy mnie to, jak zareagowaliśmy na ostatni mecz w Częstochowie, na który w zasadzie nie dojechaliśmy. Jako drużyna zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Nawet kiedy w drugim secie nam nie szło to pokazaliśmy charakter i wróciliśmy do gry – dodał Kewin Sasak, atakujący lublinian, który został wybrany jako MVP spotkania.
Bogdanka LUK Lublin – PSG Stal Nysa 3:0 (25:21, 26:24, 25:22)
Bogdanka LUK: Komenda (1), Sawicki (14), Leon (2), Grozdanow (7), McCarthy (5), Sasak (22), Hoss (libero) oraz Tuinstra (7), Czyrek, Słotarski, Malinowski.
Stal: El Graoui (6), Motta Paes, Kramczyński, Kapica (1), Zerba (6), Kosiba (12), Szymura (libero) oraz Abramowicz (3), Dulski (17), Włodarczyk, Szczurek (2).
Pora na dwumecz w Europie
Po meczu w Plus Lidze lubelski zespół przystąpi do walki w 1/16 CEV Volleyball Challenge Cup 2025. Bogdanka LUK zmierzy się na tym etapie z Maccabi Tel Aviv Volleyball. Dwumecz z zespołem z Izraela zostanie rozegrany w dniach 19 i 20 listopada w hali Globus im. Tomasza Wójtowicza