

W lipcu ubiegłego roku doszło do pożaru w jednym z domów dziecka w Lublinie. Teraz miasto szuka kogoś, kto wyremontuje spalone sale.

W lipcu 2024 roku w jednym z lubelskich domów dziecka wybuchł pożar. Ogień opanował jeden pokój. Ewakuowano wtedy 21 dzieci i 6 opiekunów do sąsiedniego, niezagrożonego budynku. Z ogniem przy ulicy Pogodnej walczyło 22 strażaków z 7 zastępów.
Zarzuty w związku z tą sprawą usłyszał 19-letni wówczas Erick Ł. Informowaliśmy o tym, na łamach Dziennika Wschodniego. Jak przekazywała wówczas rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka, zarzut dotyczył tego, że: – Poprzez podpalenie tapicerowanej wersalki przy użyciu podpalonych kawałków materiału sprowadził zdarzenie w postaci pożaru zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach, czym naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu łącznie czterech osób, które tam przebywały – informowała w lipcu ub. roku Kępka.
Teraz miasto zamierza odnowić salę, w której szalał ogień. Przygotowało w tym celu przetarg.
Poszukiwania zainteresowanych wykonaniem remontu potrwają przynajmniej do 14 kwietnia.
W ramach remontu pomieszczeń po pożarze w placówce "Rodzinka IV" w Lublinie wykonawca przeprowadzi kompleksowe prace budowlane, sanitarne i elektryczne. Obejmą one m.in. odnowienie ścian i sufitów (tynkowanie, malowanie, montaż sufitów podwieszanych), wymianę posadzek na wykładzinę PCV oraz zabezpieczenie dachu papą termozgrzewalną. W zakresie instalacji sanitarnych zaplanowano modernizację wentylacji, montaż grzejnika oraz wymianę wyposażenia łazienek. Prace obejmą także wykonanie nowej instalacji oświetleniowej i gniazd elektrycznych. Całość prac ma zostać zrealizowana w ciągu 5 tygodni, co pozwoli placówce szybko wrócić do normalnego funkcjonowania.
W Ratuszu wstępnie oszacowano koszty na około 200 tys. zł i taką kwotę wpisano również do planowanych wydatków miasta na ten rok.
