

W drugim meczu ćwierćfinałowym play-off Bogdanka LUK Lublin pokonała ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:0. Tym samym do wyłonienia półfinalisty konieczne będzie trzecie spotkanie, w niedzielę, w Lubinie. Początek o godzinie 14.45

Partia otwarcia rozpoczęła się znakomicie dla lublinian. Po składnych akcjach podopieczni Massimo Bottiego prowadzili 4:1, 8:4. Na 9:4 kolejnym atakiem ze środka podwyższył Fynnian McCarthy. Po dotknięciu siatki przez miejscowych na tablicy wyników pojawiło się 10:5 dla Bogdanki LUK. Bardzo szybko o drugą przerwę w grze poprosił szkoleniowiec ZAKSY Andrea Giani (7:12).
Po błędach z obu stron goście prowadzili 15:11. Na pozycji atakującego w ekipie z Kędzierzyna-Koźla od początku grał doskonale znany w naszym regionie z występów w świdnickiej Avii, Mateusz Rećko. Siatkarz zastąpił Bartosze Kurka. Kapitan reprezentacji Polski na porannym treningu doznał urazu pleców i nie mógł wystąpić przeciwko Bogdance LUK.
Pa ataku z szóstej strefy Wilfredo Leona drużyna z Lublina prowadziła już 17:12. Asa zagrał Kewin Sasak (12:19), a w kolejnej akcji gospodarze nadziali się na blok gości (12:20). Seta zakończył Leon obijając blok miejscowych (15:25).
Druga odsłona rozpoczęła się od 2:1 dla lublinian. Goście, podobnie jak to było w partii otwarcia, spokojnie budowali przewagę. Kewin Sasak skończył atak na 5:2, a Leon na 7:5. Mateusz Sawicki zagrał asa, a w kolejnej akcji lubelski blok zatrzymał Davida Smitha (11:6 dla gości).
Gra ekipy trenera Bottiego wyglądała bardzo dobrze na tle zakłopotanych gospodarzy. Przyjezdni razili zagrywką, dobrze czytali grę ZAKSY. Wygrywali już 15:7. O przerwę w grze poprosił trener Giani. Lublinianie wygrywali już 17:10.
Miejscowi zaczęli łapać wiatr w żagle. W jednym ustawieniu zbliżyli się na 13:17. Natychmiast o przerwę w grze poprosił trener Botti. Dobra passa gości trwała w najlepsze. Ostatecznie set zakończył się wygraną Marcina Komendy i spółki 25:21.
Trzeci set był już ostatnim. Goście ponownie objęli prowadzenie, tym razem 10:6, 12:8. Gospodarze próbowali nawiązać walkę. Nie ustrzegli się błędów. Igor Grobelny pomyli się w ataku i było 16:12 dla lublinian. Wilfredo Leon zapunktował na 18:14. Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla próbowali zmniejszać straty, zbliżyli się nawet na 18:19, kiedy atak zakończył Rafał Szymura.
Końcówka tej odsłony należała już do gości. Mikołaj Sawicki skończył atak na 21:18, a Leon posłał asa (22:18). Rafał Szymura pomylił się w zagrywce i było już 23:19 dla ekipy z Lublina. W kolejnej akcji zapunktował Sawicki (24:19), następnie atak skończył Szymura (24:20), a Mateusz Poręba zepsuł zagrywkę i wygrana 25:20 w trzeciej odsłonie oraz 3:0 w meczu stała się faktem.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Bogdanka LUK Lublin 0:3 (15:25, 21:25, 20:25)
ZAKSA: Grobelny (6), Urbanowicz, Rećko (18), Szymura (9), Poręba (3), Janusz (1), Shoji (libero) oraz Smith (3), Chitigoi.
Bogdanka LUK: McCarthy (6), Komenda (1), Leon (21), Grozdanow (1), Sasak (12), Sawicki (12), Hoss (libero) oraz Malinowski, Czyrek, Nowakowski (2).
MVP: Wilfredo Leon (Bogdanka LUK).
