

Łukowskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej nie może ruszyć z budową nowej elektrociepłowni, bo oferty firm są droższe niż założony kosztorys. Miasto szuka nowych możliwości w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Na początku stycznia 2022 roku samorząd podpisał umowę z NFOŚiGW na 70 mln zł właśnie na ten cel. Oprócz dotacji model finansowania zakłada preferencyjną pożyczkę dla PEC na 20 lat.
Jednak w przetargu okazało się, że oferty trzech firm znacząco przewyższają założony kosztorys, bo najtańsza cena za inwestycję opiewała na 110 mln zł. Ostatnio o sprawę dopytywał na sesji radny Bartłomiej Bryk (PiS): – Ten proces trwa od kilku lat. Na jakim etapie jest teraz? Spółka miała przekazać wniosek do NFOŚiGW na dodatkowe dofinansowanie.
Okazuje się, że pojawiają się nowe możliwości: – NFOŚiGW uruchomił nowy program Ciepłownictwo powiatowe. Przygotowujemy wniosek o dodatkowe środki i złożymy go w marcu lub kwietniu - zapowiedział burmistrz Piotr Płudowski.
Radny dopytywał jeszcze, czy to oznacza całkowicie nowy instrument finansowania. – Cały czas jesteśmy związani pierwotną umową na dofinansowanie z NFOŚiGW, ale chcemy wyłączyć część po to, by przekierować ją na nową formę dofinansowania z programu Ciepłownictwo powiatowe- sprecyzował burmistrz.
Docelowo PEC chce produkować ciepło ze zrębków. – Powstaną dwa kotły, jeden będzie przez cały rok pracował i podgrzewał wodę. Poza tym, w procesie kogeneracji będzie wytwarzał prąd. Drugi kocioł będzie uruchamiany zimą w celu dostarczenia ciepła do mieszkańców i miejskich instytucji – tłumaczył Płudowski w 2022 roku. Wówczas zapowiadano, że inwestycja będzie gotowa w 2025 roku.
