Psy w Świdniku mają być wyprowadzane na smyczy. Taki obowiązek wprowadzili ostatnio radni. Do tej pory właściciele czworonogów mogli wyprowadzać je na spacer w kagańcu lub na smyczy, a w przypadku psów ras uznanych za agresywne lub stwarzających zagrożenie – na smyczy i w kagańcu.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– Były problemy z właścicielami psów – potwierdza Jan Sprawka, komendant Straży Miejskiej w Świdniku. – Nie wszyscy przestrzegali przepisów. Psy biegały swobodnie. Ich właściciele nie mieli nad nimi żadnej kontroli.
Komendant SM w Świdniku przyznaje też, że w mieście nie ma miejsc, gdzie psy mogłyby biegać samopas. – Chociaż niektórzy korzystają z terenów przy ul. Klonowej, gdzie puszczają zwierzęta luzem – dodaje Sprawka.
Komendant przypomina jednak, że na terenach ogólnodostępnych psy nie powinny być puszczane samopas. A to się zdarza, nawet w okolicy szkół.
– Mieliśmy taki przypadek, że w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 7 kundel biegał swobodnie i stwarzał zagrożenie dla dzieci – opowiada komendant Sprawka. – Sprawa trafiła do sądu. Właściciel został ukarany.
Podczas sesji radny Piotr Karwowski zaproponował, aby miasto zrezygnowało z opłat za posiadanie psa. – Temat zostanie oczywiście przeanalizowany, ale na razie nie zapadły żadne decyzje – dodaje Dyjak.
W Świdniku opłata za posiadanie psa wynosi 20 zł rocznie.