Na jednym ze świdnickich osiedli nasz Czytelnik znalazł zwłoki przypominające psa. Zwierzę leżało w kontenerze. Miało połamane łapy, było obdarte ze skóry.
Mężczyzna wyjął zwłoki zwierzęcia przypominającego psa ze śmietnika i położył przez nim. – Myślałem, że ktoś się tym zainteresuje – tłumaczy. – Tymczasem ktoś z powrotem wrzucił je do śmietnika.
Oburzony Czytelnik zadzwonił więc do nas. Pojechaliśmy na miejsce. Zwłoki zwierzęcia nadal leżały na dnie śmietnika.
– Jeśli to rzeczywiście pies, to szczyt bestialstwa – mówi nasz Czytelnik. – Jak można zabić psa, połamać mu łapy, a potem obedrzeć ze skóry.
Zawiadomiliśmy policję. Patrol, który przyjechał na nasze wezwanie, wezwał lekarza weterynarii.
– Lekarz stwierdził, że na 99 procent to zwłoki lisa – informuje sierż. Magdalena Szczepanowska ze świdnickiej policji. – Zostały już zabezpieczone i zabrane do powiatowego lekarza weterynarii. Tam zostanie przeprowadzona szczegółowa ekspertyza, która potwierdzi, czy to na pewno lis.
Wszystko wskazuje na to, że ciało porzucił w śmietniku myśliwy, który zastrzelił zwierzę.
– Według polskiego prawa, od lipca do końca marca, osoby mające odpowiednie zezwolenie mogą polować na lisy – zaznacza Szczepanowska.
Osoba, która porzuciła takie zwłoki w śmietniku, może odpowiadać jedynie za wykroczenie zanieczyszczenia środowiska.