Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Pogromu nie było, ale wygrana też nie była zagrożona nawet przez chwilę. Motor bez najmniejszych problemów pokonał w sobotę Sołę Oświęcim 3:0. Dzięki temu ciągle ma tyle samo punktów, co prowadząca w tabeli Resovia – 55. Na dodatek ciągle może się pochwalić kompletem „oczek” pod wodzą Piotra Zasady.
W sobotę o godz. 19 kolejny mecz ligowy rozegrają piłkarze Motoru. Podopieczni Piotra Zasady zmierzą się na Arenie Lublin z Sołą Oświęcim. Przy okazji spotkania będzie prowadzenie zbiórka karmy oraz innych produktów na rzecz Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie.
Odkąd trenerem Motoru został Piotr Zasada jego piłkarze nie stracili jeszcze ani jednego punktu. W sobotę żółto-biało-niebiescy będą chcieli odprawić z kwitkiem kolejnego rywala. Motywacji nie powinno zabraknąć, bo na Arenę przyjedzie Soła Oświęcim. To właśnie ten zespół rozbił na jesieni lublinian aż 6:0. Pierwszy gwizdek o godz. 19
Zapowiada się kolejny ciekawy weekend, zwłaszcza dla kibiców piłki nożnej. U siebie grają: Górnik Łęczna, Wisła Puławy i Motor Lublin. W Świdniku dojdzie też do ciekawego, derbowego spotkania pomiędzy Avią, a Orlętami Spomlek. W sobotę o godz. 13 drugi ćwierćfinał rozegrają za to szczypiorniści Azotów Puławy
Ryszard Kuźma nie jest już trenerem słowackiego Partizana Bardejov. 56-letni szkoleniowiec zostawił klub na 10 miejscu w II lidze z dorobkiem 33 punktów w 26 meczach.
W poniedziałek Motor poinformował o rozwiązaniu kontraktu z Michałem Budzyńskim. Umowa 29-letniego obrońcy została rozwiązana za porozumieniem stron
To był mecz dla ludzi o mocnych nerwach! Motor długo przegrywał na wyjeździe z MKS Trzebinia 0:1. Goście dopiero w 90 minucie doprowadzili do remisu. A w doliczonym czasie gry gola na wagę trzech punktów zdobył Dmytro Kozban.
Wszystko wróciło do normy. Motor w środę rozbił u siebie Spartakusa Daleszyce 5:0. W sobotę żółto-biało-niebiescy znowu zmierzą się z rywalem walczącym o utrzymanie. Tym razem na wyjeździe z MKS Trzebinia. Początek zawodów zaplanowano na godz. 16
Wszystko poszło zgodnie z planem. Motor wysoko pokonał w środę Spartakusa Daleszyce aż 5:0. Już w sobotę ekipę z Lublina czeka wyjazdowy pojedynek z MKS Trzebinia
27 kwietnia w Tarasach Zamkowych oficjalnie zostanie otwarta pierwsza w Lublinie restauracja Jumi Zumi.
Po wygranej w Jarosławiu piłkarze i kibice Motoru mocno odetchnęli. W środę trzeba jednak pójść za ciosem. Na Arenie Lublin pojawi się Spartakus Daleszyce, który nad strefą spadkową ma tylko „oczko” przewagi. Spotkanie rozpocznie się o godz. 19
Piłkarze Motoru po dwóch remisach z rzędu tym razem zgarnęli komplet punktów. Nie było łatwo, ale żółto-biało-niebiescy pokonali ostatecznie ostatni w tabeli JKS Jarosław 1:0. Dzięki temu udany debiut w roli pierwszego trenera zaliczył Piotr Zasada, który we wtorek zastąpił Marcina Sasala.
Jak nie z JKS, to z kim? Motor w sobotę o godz. 17 zagra na wyjeździe z ostatnim zespołem w tabeli. Po raz pierwszy po zwolnieniu Marcina Sasala rolę pierwszego trenera będzie pełnił Piotr Zasada, który we wtorek zastąpił dotychczasowego szko-leniowca.
W środę okazało się, że poza zmianą trenera w drużynie Motoru zaszło kilka istotnych zmian. Asystentem Piotra Zasady został Robert Chmura. Do zespołu niespodziewanie wrócił Radosław Kursa, który kilka dni temu rozwiązał kontrakt z klubem. Jest też nowy kapitan żółto-biało-niebieskich – Konrad Nowak
Po słabym początku rundy wiosennej Motor zdecydował się na zmianę trenera. Tym razem nie trzeba było jednak szukać daleko. W poniedziałek posadę stracił Marcin Sasal, a dzień później zastąpił go dotychczasowy asystent Piotr Zasada. Cel się nie zmienia. Żółto-biało-niebiescy mają awansować do II ligi
Decyzją Zarządu klubu 16 kwietnia Marcin Sasal przestał pełnić funkcję trenera pierwszej drużyny Motoru. Czarę goryczy przelał remis 4:4 z Unią Tarnów
ROZMOWA Z Dawidem Dzięgielewskim, piłkarzem Motoru Lublin
Wielkie emocje na Arenie Lublin. Motor zremisował jednak z Unią Tarnów 4:4. Wynik może cieszyć wyłącznie gości. Jak obie strony oceniają sobotnie spotkanie?
Takiego meczu na Arenie Lublin jeszcze nie było. Motor prowadził z Unią Tarnów 2:0 i 3:2, ale później przegrywał 3:4. Ostatecznie żółto-biało-niebiescy w dramatycznych okolicznościach podzielili się punktami z niżej notowanym rywalem po remisie 4:4. Nikt nie spodziewał się straty punktów, ale trzeba przyznać, że goście zasłużyli na to "oczko".
W tym tygodniu nie brakowało plotek, że wkrótce z Motorem rozstanie się dwóch zawodników. W piątek klub z Lublina poinformował, że kontrakt z Radosławem Kursą został rozwiązany za porozumieniem stron. Na razie w zespole zostaje za to inny z obrońców Michał Budzyński
Po remisie w Krośnie Motor chce rozpocząć nową serię zwycięstw. W sobotę rywalem zespołu z Lublina będzie Unia Tarnów. Mecz rozpocznie się o godz. 17.30
Motor w czterech meczach rundy wiosennej zdobył siedem punktów. Stracił też fotel lidera na rzecz Wólczanki Wólka Pełkińska. Wszyscy spodziewali się lepszego startu, ale żółto-biało-niebiescy uspokajają kibiców. – Nie ma dramatu i raczej z optymizmem patrzymy w przyszłość – mówi Leszek Bartnicki prezes klubu z Lublina
Miał być komplet punktów, ale trzeba się zadowolić jednym „oczkiem”. W sobotę Motor zremisował w Krośnie z Karpatami 1:1. Co ciekawe, dzięki temu wrócił na fotel lidera. Prowadząca do tej pory w tabeli Wólczanka Wólka Pełkińska swoje spotkanie z Wisłą Sandomierz rozegra dopiero w niedzielę.
Po trzech meczach na własnym stadionie czas na pierwszy wyjazd. Motor w sobotę o godz. 16 zagra w Krośnie z tamtejszymi Karpatami. Do tej pory podopieczni Marcina Sasala wygrali w gościach cztery z dziewięciu spotkań. Liczą jednak, że w weekend uda się poprawić ten bilans