Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Kolejne burze nadchodzą nad województwo lubelskie. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydaje alert dla całego województwa.
Dwa groźne wypadki pod Łęczną. Oba wydarzyły się na prostej drodze wczoraj, podczas ulewnego deszczu
Nie tylko strażacy interweniowali po wtorkowej ulewie w Zamościu. Z pomocą mieszkańcom podtopionego miasta przyszli też policjanci. Jeden z nich pomógł wydostać się z zalanego auta przerażonej kobiecie.
To była wyjątkowo pracowita doba dla strażaków w województwie lubelskim. Interweniowali przeszło 280 razy, z czego 231 wyjazdów dotyczyło sytuacji związanych z burzami, które przeszły nad regionem. Dramatyczna sytuacja była wieczorem w Zamościu.
Zaczęło padać ok. godz. 17 i z każdą minutą było coraz gorzej. Strażacy nie nadążali z odbieraniem telefonów i interwencjami. To było prawdziwe oberwanie chmury.
Grzmi, pada i zalewa. Strażacy mają dziś mnóstwo roboty z usuwaniem skutków burzy i intensywnych opadów. Woda wdarła się m.in. do szkoły podstawowej w Wojciechowie. Pędzący jej na ratunek wóz strażacki wpadł do rowu.
Do tego momentu mamy już 393 zgłoszone interwencje, a nadal spływają – powiedział nam o godz. 7 rano w środę dyżurny stanowiska kierowania Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. Najgorzej było w powiecie zamojskim.
To było jak tsunami. Naprawdę. Coś niesamowitego. Woda, a właściwie taki gęsty żur z gliny, szła przez wieś falą wysoką na metr. Czegoś takiego najstarsi nie pamiętają – tak o tym co działo się w środę wieczorem opowiada Stanisław Kozyra, wójt Łukowej, gminy w powiecie biłgorajskim, która najbardziej ucierpiała w wyniku ulewy jaka przeszła nad regionem.
Ulewy przechodzą przez Lubelszczyznę. Najwięcej zalanych ulic jest w powiecie biłgorajskim i w Chełmie.
Wystarczyło kilka, góra kilkanaście minut ulewy z bardzo silnym deszczem, by po burzach, które w poniedziałek po południu przeszły nad powiatem zamojskim, strażacy mieli mnóstwo wezwań na interwencje.
W środę po południu w Zamościu intensywnie padało. W okolicach miasta przeszły też burze. Deszcz był tak obfity, że strażacy mieli mnóstwo roboty.
Po ostatnich ulewach, rejon skrzyżowania ulic Janowskiej i Sobieskiego jak zwykle zamienił się w wielkie bajoro. Ale urzędnicy zapowiadają, że problem podtopień w tym miejscu ma wkrótce zniknąć.
Problem z operacjami w szpitalu przy al. Kraśnickiej w Lublinie. Podczas ulewy do sal w bloku operacyjnym dostała się woda.
Zwiedzanie Grodziska Żmijowiska jest teraz wręcz niebezpieczne – alarmuje szef chętnie odwiedzanego przez turystów archeologicznego skansenu, który został zniszczony przez nawałnicę. W tym tygodniu na miejscu mają pojawić się rzeczoznawcy, którzy ocenią straty.
Odkąd jestem wójtem, czyli jakiś 10 lat nie przypominam sobie podobnej sytuacji – przyznaje Edwin Gortat, wójt podlubelskiej gminy Wólka, komentując to, że po ostatnich intensywnych opadach deszczu zostały zalane dwie drogi przebiegające przez gminę.
Ponad 80 interwencji na terenie powiatu janowskiego odnotowała wczoraj straż pożarna, po dwudniowych intensywnych opadach deszczu. Najwięcej zgłoszeń pochodziło z gmin Batorz, Chrzanów, Janów Lubelski i Modliborzyce.
Intensywne opady, które od poniedziałku utrzymują się w powiecie puławskim skutkują lokalnymi podtopieniami. Woda wdarła się m.in. do piwnicy Szkoły Podstawowej w Końskowoli i zalała podwórka m.in. w Parchatce, Klikawie i Wronowie. Na miejscu pomagają strażacy.
Z powodu długotrwałych opadów deszczu w wielu punktach Lublina koniecznie jest wypompowywanie wody z zalanych posesji. Na jednej z ulic osuwisko blokuje część jezdni. Służby kryzysowe spodziewają się, że opady zanikną jeszcze dzisiaj.
Duże problemy mają od rana pracownicy i klienci Biedronki przy ulicy Sławinkowskiej w Lublinie.
Już około 30 interwencji mieli od rana lubelscy strażacy w związku z usuwaniem skutków ulewnych deszczów. Głównie chodzi o wypompowywanie wody z zalanych domów czy sklepów.
Nasz Czytelnik dopytuje o awarię w miejskim żłobku. Budynek otwarto w lutym. Okazuje się, że po ubiegłotygodniowych ulewach, część pomieszczeń została zalana.
Ulewne deszcze przysporzyły sporo pracy zamojskim strażakom.
Zalane ulice, podtopione piwnice, zamknięte aeroklubowe lotnisko - nad Zieloną Górą przeszła potężna nawałnica.
Przez cały poniedziałek trwało usuwanie skutków niedzielnej nawałnicy, która przeszła nad Lublinem i okolicami. Wiatr poczynił duże szkody, niszcząc dachy, drzewa i auta, a woda zalewała piwnice.