Dla zawodniczki będzie to powrót do kraju po krótkiej przygodzie w Niemczech, a dla Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin zastrzyk koszykarskiego doświadczenia. W poniedziałek klub pochwalił się transferem Magdaleny Ziętary
29-letnią rzucającą można nazwać weteranem polskich parkietów, a także koszykarką, która ma doświadczenie z gry poza granicami naszego kraju. W swoim ostatnim sezonie reprezentowała Inexio Royals Saarlouis w Bundeslidze.
Zadebiutowała 17 października ubiegłego roku i to od razu w pierwszej "piątce". Najlepszy występ zanotowała miesiąc później przeciwko późniejszemu finaliście play-off – Rheinland Lions – kiedy to rzuciła 16 punktów i miała 4 przechwyty (jej zespół przegrał 56:73). Średnio w rundzie zasadniczej za naszą zachodnią granicą notowała 7.4 punktu, 6 zbiórek i 3.1 asysty w 19 meczach. Drużyna z południowo-zachodniej części Niemiec weszła do play-off z ósmego miejsca, ale już po dwóch spotkaniach pożegnała się z rozgrywkami, przegrywając w ćwierćfinale ze wspomnianym Rheinland 58:74 i 75:81 (Polka miała 12 punktów i 6 asyst oraz 12 punktów, 7 zbiórek i 5 asyst).
– Polska liga jest silniejsza niż niemiecka, wszystko jest zorganizowane bardziej profesjonalnie, ta cała otoczka. Pojawiła się oferta z Lublina, a ja już grając w Wiśle wiedziałam, że to jest zespół z aspiracjami. Kiedy wrócił trener Krzysztof Szewczyk, to wszystko szło w dobrym kierunku. Wiem, czego się spodziewać i czego on ode mnie oczekuje. W ubiegłym sezonie też była taka opcja, ale miałam już podpisaną umowę w Niemczech – mówi Dziennikowi Magdalena Ziętara.
To nie była jej pierwsza zagraniczna wyprawa. W sezonach 2013-14 i niepełnym 2014-15 (w grudniu opuściła Słowację, a już w styczniu grała w Wiśle Kraków) nosiła barwy Good Angels Kosice. W pierwszym roku gry mogła się pochwalić średnimi na poziomie 6.8 punktu i 1.9 zbiórki w 31 starciach, a w drugim zdobywała 11.8 punktu i 2.7 przechwytu w 10 meczach.
Natomiast w Polsce Magdalena Ziętara stawiała pierwsze kroki w ekstraklasie w 2008 roku. W Poznaniu spędziła dwa lata. Następnie trafiała do zespołów z: Gdyni, Krakowa (z przerwą na grę na Słowacji) i Torunia. W Wiśle, w latach 2017-19, współpracowała z Krzysztofem Szewczykiem, obecnym trenerem "Pszczółek" (pracowali razem również w kadrze Polski). Pod względem statystycznym najlepszy był dla niej sezon 2019-20, który spędziła w Krakowie – rozegrała 19 meczów, na parkiecie przebywała niecałe 19 minut, a w tym czasie notowała 8.3 punktu, 3.5 zbiórki oraz 2.9 asysty.
W ramce "sukcesy" możemy jej wpisać występy w Eurolidze z ekipami z Gdyni, Koszyc i Wisły. Na swoim koncie ma dwa tytuły mistrzyni Słowacji (2014, 2015), Polski (2015, 2016) i jeden wicemistrzyni Polski (2017) oraz dwukrotnej zdobywczyni pucharów Słowacji (2014, 2015) i Polski (2015, 2017). Przeszła również przez wszystkie szczeble reprezentacyjne, zdobywając w 2011 roku brąz Mistrzostw Europy do lat 20 w Serbii.
Do tej pory AZS UMCS Lublin oficjalnie potwierdził cztery koszykarki: Amerykankę Nię Clouden, Magdalenę Ziętarę, Emilię Koślę i Olgę Trzeciak. Jak już wcześniej informowaliśmy, w składzie ma być w sumie 12 zawodniczek, z czego pięć zagranicznych.