Jakub Miśkowiak triumfował, Wiktor Lampart był tuż za nim, a podium uzupełnił Mateusz Świdnicki. To pierwsza trójka rozegranych w środę, na torze w Częstochowie, Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski
Miejscowi kibice mają ogromne powody do zadowolenia, ale najedli się przy okazji sporo nerwów. Po rozegraniu 20 biegów było dwóch zawodników, którzy mieli taką samą liczbę punktów. Zarówno Jakub Miśkowiak, na co dzień reprezentujący Eltrox Włókniarza Częstochowa, jak i Wiktor Lampart z Motoru Lublin mieli chrapkę na zwycięstwo. W gonitwie dodatkowej lepszy okazał się ten pierwszy.
Na trzecim stopniu podium stanął drugi z żużlowców Włókniarza Mateusz Świdnicki. On z kolei miał 12 punktów, tylko o 1 więcej od czwartego w klasyfikacji Mateusza Cierniaka z Motoru.
===
Pojadą za granicą
Coraz bliżej do ostatecznych rozstrzygnięć w Indywidualnych Mistrzostwach Świata. W sobotę najlepsi zawodnicy spotkają się w duńskim Vojens podczas dziewiątej rundy cyklu Speedway Grand Prix. „Dziką kartę” na te zawody otrzymał reprezentant Motoru Lublin Duńczyk Mikkel Michelsen.
Docenionych zostało również dwóch innych zawodników lubelskiego klubu – Dominik Kubera i Wiktor Lampart. Obaj mają szansę wystąpić w półfinałach Speedway of Nations, czyli Drużynowych Mistrzostwach Świata, w dniach 16 i 17 września w łotewskim Daugavpils. W szerokim składzie są dwaj podstawowi seniorzy – Bartosz Zmarzlik i Maciej Janowski. Gdyby któryś z nich nie mógł pojechać, to na torze zamelduje się Dominik Kubera. W zespole jest jeszcze miejsca dla jednego juniora – będzie to albo Wiktor Lampart, albo Jakub Miśkowiak.