Co zrobić z Marcinem Zamoyskim, prezydentem Zamościa, zastanawia się wojewoda. Centralne Biuro Antykorupcyjne chce, żeby wezwała radnych do usunięcia
go ze stanowiska.
Najpierw biuro w połowie czerwca wezwało radnych z Zamościa do wygaszenia mandatu Zamoyskiego. Radni stwierdzili, że dostali za mało czasu na podjęcie decyzji (miesiąc zamiast trzech).
Tajna służba nie wdawała się w dyskusje z samorządowcami i wysłała pismo do wojewody lubelskiego Jolanty Szołno-Koguc. Chce, żeby przedstawicielka rządu w terenie wezwała radnych do usunięcia prezydenta. Jeśli tego nie zrobią, to ma sama wygasić mandat Zamoyskiego.
– Prowadzimy postępowanie wyjaśniające w sprawie wniosku CBA – informuje biuro prasowe Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Ewentualne wygaszenie mandatu Zamoyskiego równa się z opuszczeniem przez niego prezydenckiego gabinetu. Jeśli stanie się to do listopada (rok przed wyborami samorządowymi), to w mieście odbędą się przedterminowe wybory. Jeśli później, to premier wskaże zarządcę komisarycznego.
Zamoyski nie ukrywał rozmiarów posiadanego majątku i co roku wpisywał gospodarstwo do oświadczenia majątkowego. Do czasu kontroli CBA nikt nie kwestionował jego oświadczeń.