11–latek miał straszyć młodszych kolegów nożem. Dyrekcja łukowskiej szkoły reaguje na incydent i zapowiada spotkaniami z uczniami i szkolenia dla nauczycieli. A swoją kontrolę przeprowadzi kuratorium.
Trzecioklasistom ze Szkoły Podstawowej numer 5 w Łukowie nie było do śmiechu. W czwartek na przerwie starszy kolega straszył ich nożem w szkolnej szatni. Kazał im „siedzieć cicho”. Sprawą zajęła się policja, którą od raz zawiadomiła Iwona Kmieć, dyrektor placówki.
– Uczeń z piątej klasy wyciągnął w szatni z torebki nóż kuchenny i straszył nim przebierających się na zajęcia wychowania fizycznego uczniów z trzeciej klasy – relacjonuje Kmieć. O wszystkim dowiedziała się od wychowawcy. – O zdarzeniu poinformowałam policję, burmistrza i kuratorium oświaty – zaznacza.
Jolanta Misiak, dyrektor wydziału pragmatyki zawodowej i analiz w lubelskim Kuratorium Oświaty zapowiada, że w łukowskiej placówce „przeprowadzona będzie kontrola w zakresie bezpieczeństwa”.
Tymczasem, podczas zeznań na komendzie policji, 11–latek twierdził, że nie groził młodszym kolegom. – Miał tylko pokazywać im nóż – mówił nam już wcześniej aspirant sztabowy Marcin Józwik z łukowskiej policji. Taką wersję wydarzeń miał przekazać w obecności swojej mamy.
Policja skierowała jednak sprawę do sądu rodzinnego. – Sąd podjął działania w trybie ustawy z 9 czerwca 2022 roku o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich, by ustalić czy nieletni wykazuje przejawy demoralizacji– potwierdza Anna Cieślak z wydziału rodzinnego i nieletnich Sądu Rejonowego w Łukowie.
Dyrekcja szkoły podjęła już pewne kroki. – W piątek uczniowie spotkali się z psychologiem. Takie pogadanki odbędą się również w tym tygodniu– zapowiada Kmieć. W planach jest też nadzwyczajne posiedzenie rady pedagogicznej i zespołu wychowawczego. – W każdej klasie odbędą się godziny wychowawcze na temat poczucia bezpieczeństwa w szkole. Zorganizujemy też szkolenia dla nauczycieli o tym jak pracować z dziećmi przejawiającymi zachowania agresywne –precyzuje pani dyrektor.