Sławnym aktorem zapewne nie jest, tygrysa żywego też nie trzyma, ale bawić się niewątpliwie potrafi. Kiedy alkohol uderzy do głowy, a marihuana spokojnie leży w kieszeniach, to był to niezwykły dzień. Żarty na bok - 19-latka z Puław budzili policjanci, bo na świat nie potrafił spojrzeć "trzeźwym" okiem. Ani jednym, ani drugim
- Zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie śpiącym na samochodzie wpłynęło do puławskiego dyżurnego wczoraj w nocy (w niedzielę - dop. aut.) - nawet najciekawsze historie mogą mieć taki niepozorny początek.
Niestety, mundurowi nie udali się do królewskiego zamku, ani nawet do tajemniczej groty. Chociaż pewnie znajdą się tacy, dla których puławskie osiedle może być takim małym królestwem.
Jak by tego nie nazwać, to fakty są takie - policjanci zastali pod wskazanym adresem mężczyznę śpiącego na klapie bagażnika zaparkowanego audi. Udało im się go dobudzić, gorzej było z porozumiewaniem się. Język nie był tak sprawny, jak chciała głowa, a do tego ten błędny wzrok.
19-latek uczciwie przyznał, że zbyt wiele wypił i położył się na cudzym samochodzie, aby się przespać. Ale to nie wszystko, bo "śpiący królewicz" miał przy sobie skarb. Tak jakby...
- W kieszeniach miał bowiem 8 woreczków z suszem konopi innych niż włókniste, tzw. marihuany. Część suszu miał również schowane w opakowaniu po chusteczkach higienicznych - relacjonują służby.
Co ważne, młodzian samochodu nie uszkodził, co najwyżej godność swoją nadwyrężył. Puławianin trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut posiadania środków odurzających. Grozi za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.