Jak udało się nam ustalić, sanitariusz to także były radny powiatowy w Grajewie. Z naszych informacji wynika, że był on nawet członkiem Zarządu Powiatu.
Podczas prowadzonego śledztwa policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Grajewie ustalili, że sanitariusz wykorzystywał pacjentki z oddziału psychiatrycznego, na którym pracował, od sierpnia do października tego roku. Sprawa wyszła na jaw, gdy jedna z ofiar sanitariusza złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w grajewskiej Prokuraturze Rejonowej. Prokuratura przekazała materiały policji.
– Podczas prowadzonych czynności dotarliśmy do dwóch innych ofiar mężczyzny – mówi asp. Jarosław Krawczyk, zastępca naczelnika sekcji kryminalnej Komendy Powiatowej Policji w Grajewie. – Te dwie kobiety również zgodziły się zeznawać i złożyły zawiadomienie o przestępstwie. Dodam, że ich zeznania są wiarygodne.
Cała sprawa jest bardzo bulwersująca. Sanitariusz wykorzystywał fakt, że jako pracownik szpitala mógł swobodnie się po nim poruszać. Zwabiał pacjentki w odosobnione miejsca i używając wobec nich przemocy fizycznej zmuszał do obcowania płciowego, dotykał, rozbierał.
– Podejrzany wykorzystywał bezradność pacjentek wynikającą z chorób, na które cierpiały – mówi asp. Krawczyk. – W sumie przedstawiono mu cztery zarzuty. Nie przyznał się do winy. Ale zgromadzone przez nas materiały dowodowe są poważne i sąd w środę podjął decyzję o aresztowaniu sanitariusza na trzy miesiące.
W toku śledztwa policjanci współpracowali z dyrekcją szpitala, która na wniosek organów ścigania udostępniła funkcjonariuszom szpitalną dokumentację. Śledztwo ma charakter rozwojowy, policjanci przypuszczają, że ofiar sanitariusza było więcej.
– Być może niektóre ofiary wstydzą się zeznawać lub nie do końca zdają sobie sprawę z tego, co się stało – mówi asp. Krawczyk. – Będziemy starali się do nich dotrzeć.
Mężczyzna nie był w przeszłości karany. Mieszka w pobliżu Grajewa, ma żonę i dzieci.