Hetman Zamość pokonał w sobotnim sparingu Tomasovię 2:1. Zwycięską bramkę dla drużyny beniaminka zdobył testowany Argentyńczyk Rodrigo Ibanez (Huczwa Tyszowce). Z kolei w drużynie niebiesko-białych zagra Amerykanin – Desmond Williams.
Lato w Tomaszowie Lubelskim upływa pod znakiem zmian i powrotów. Na ławce trenerskiej znowu jest Paweł Babiarz, a w kadrze zespołu pojawi się kilku dobrze znanych zawodników. Wracają chociażby: Jakub Szuta (ostatnio Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski), Michał Skiba (Łada 1945 Biłgoraj), Bartłomiej Pleskacz (Avia Świdnik) czy Bartłomiej Szewc (Iglopol Dębica).
W drużynie pojawią się też zupełnie nowe twarze, jak Amerykanin Desmond Williams, który trafił do Tomasovii na testy jednak szybko okazało się, że będzie wartościowym zawodnikiem i środkowy obrońca z rocznika 2000 zdążył już nawet podpisać kontrakt. Trwają rozmowy w sprawie pozyskania innego defensora – Bartosza Płockiego, który ostatnio zakładał koszulkę Chełmianki. 19-latek w poprzednim sezonie zaliczył 12 występów w III lidze. W sobotnim sparingu z Hetmanem wystąpili także: Damian Ozkavak (Pogoń Łaszczówka) i Przemysław Kowal z rocznika 2007 (Orkan Bełżec). Ten pierwszy zdobył zresztą jedynego gola dla ekipy z Tomaszowa Lubelskiego.
Czy możliwe są kolejne transfery? – Okienko jest długie, ale nic nie będziemy robili na siłę. Uznaliśmy, że drużyna potrzebuje przebudowy, ale przede wszystkim chcieliśmy poszerzyć kadrę. Na razie można powiedzieć, że na papierze wyglądamy dobrze, ale w meczu ciągle nie mieliśmy możliwości zebrać pełnego składu. Jestem jednak spokojny, jest czas, żeby wszystko poukładać – mówi Paweł Babiarz. A jak ocenia ostatni sparing? – Hetman wyglądał całkiem nieźle, na pewno bardziej dynamicznie od nas. Mieli jeszcze groźną akcję, po której trafili w słupek, ale my też mieliśmy swoje szanse, chociażby: Oskar Lasota i Michał Wojtowicz. Ogólnie to był wyrównany i fajny sparing. W pierwszej połowie było dużo jakości, a w drugiej to już było bardziej spotkanie juniorskie. Uważam jednak, że obie drużyny powinny być zadowolone – wyjaśnia szkoleniowiec Tomasovii. Niebiesko-biali po meczu ruszyli na obóz pod Rzeszów, gdzie spędzą najbliższy tydzień.
Jeżeli chodzi o graczy, których na razie brakuje w drużynie, to w tym gronie są: Arkadiusz Smoła, Damian Szuta, Patryk Krosman i Patryk Słotwiński. Ten pierwszy jest kontuzjowany i na pewno nie wykuruje się na początek ligi. Być może wróci do gry w trakcie rundy. Lepsze wieści dotyczą Damiana Szuty, który powoli wraca do zdrowia po urazie. Właśnie wchodzi w ostatni etap rehabilitacji. Krosman ma skręcony staw skokowy, a z powodu obowiązków służbowych niedostępny jest „Słotwa”. W sobotę nie zagrał także Skiba.
Co słychać w Hetmanie? Beniaminek IV ligi do tej pory rozegrał trzy mecze kontrolne i wszystkie rozstrzygnął na swoją korzyść. Najpierw wysoko pokonał Olimpię Miączyn (8:0), później wygrał z mocnym czwartoligowcem – Startem Krasnystaw 2:1, a w sobotę uporał się także z Tomasovią.
– Na pewno jesteśmy zadowoleni. Nie ma co ukrywać, że atmosferę budują wyniki, a te podczas przygotowań są dla nas bardzo dobre. Start i Tomasovia, to przecież mocne zespoły w naszej lidze. A trzeba dodać, że gramy bez Patryka Miedźwiedzia i Dawida Gierały, którzy dopiero wracają do Polski. W najbliższym czasie może się u nas jeszcze pojawić napastnik, potrzebujemy gracza na tą pozycję. Kiedy uda się go pozyskać, to możemy zamykać kadrę. Dołączyliśmy też do drużyny czterech zdolnych juniorów z rocznika 2008. To: Krystian Różycki, Karol Denkiewicz, Bartłomiej Zwolak oraz Kacper Kycko (nie jest spokrewniony z Rafałem – red). To wyróżniający się gracze, a chcemy, żeby kadra opierała się na naszych chłopakach. Rodrigo Ibanez? Zagrał w trzech sparingach i na pewno pokazał się z dobrej strony. W sobotę indywidualną akcją przesądził o wyniku spotkania. W pierwszej połowie to my mieliśmy przewagę, ale po zmianach lepiej prezentowała się Tomasovia. Szkoda straconej bramki po indywidualnym błędzie – mówi Robert Wieczerzak, opiekun Hetmana.
A czy działacze postawili przed drużyną jakiś konkretny cel na sezon 24/25? – Na razie chcielibyśmy zając miejsce w środku tabeli. Wielkich planów nie mamy, o awans raczej nie będziemy się bić. W zespole jest dużo młodzieży i skupiamy się na tym, żeby ograć ich na poziomie czwartej ligi. Oczywiście, niewykluczone, że będziemy wyżej. Bardzo byśmy tego chcieli, zobaczymy, jak poradzimy sobie w nowych dla nas rozgrywkach. Realnie mierzymy jednak w środek tabeli – dodaje trener Wieczerzak.
Jego podopieczni w następnym sparingu zmierzą się z Championem Warszawa, ale nie ma jeszcze konkretnej daty zawodów.
Tomasovia Tomaszów Lubelski – Hetman Zamość 1:2 (0:1)
Bramki: Ozkavak – Vistovsky, Ibanez.
Tomasovia: Bartoszyk – Pleskacz, Płocki, Williams, Orzechowski, Kurzępa, Miszczenko, Habura, Lasota, Wojtowicz, J. Szuta oraz Szewc, Łuczkowski, Żerucha, M. Szuta, Mieszczakowski, Tyrka, Ozkavak, Kowal, Wojtasiuk.
Hetman: Dobromilski – Zakrzewski, Serdiuk, Tomasiak, Bartecki, Łapiński, Chodacki, Kycko, Ibanez, Vistovskyi, Kushch-Vasylyshyn oraz Bednarczyk, Kycko, Zwolak, Baran, Herda, Laskowski, Tomasiak, Denkiewicz, zawodnik testowany.