Obawy o stan amerykańskiej gospodarki, napięcie przedwyborcze zarówno w USA, jak i w Europie, Wielka Brytania świeżo po Brexicie – te wszystkie czynniki sprawiły, że w ostatnim kwartale ubiegłego roku indeksy giełdowe i stabilność gospodarek światowych nie wyglądały optymistycznie. Pierwsze miesiące bieżącego roku przynoszą jednak zmiany.
Jeszcze w listopadzie 2016 r. – po elekcji Donalda Trumpa – odnotowany przez ARC Rynek i Opinia („Monitor optymizmu inwestycyjnego fala 1-6”) wskaźnik optymizmu inwestycyjnego uległ znacznemu pogorszeniu w stosunku do wyników poprzednich badań, przeprowadzonych przez tę firmę. Spadek tego wskaźnika aż o 13 punktów (i osiągnięcie wartości ujemnej) to jednak nie tylko efekt sytuacji za oceanem, lecz również niepewności na europejskiej scenie politycznej. Niepewność co do szczegółów dotyczących procesu opuszczania przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej, oczekiwanie na wybory parlamentarne w Holandii i prezydenckie we Francji – to wszystko nie sprzyjało stabilności rynku. Jednak obecnie analitycy wskazują na znaczną poprawę zarówno ogólnoświatowej i europejskiej, jak i polskiej sytuacji na rynku giełdowym.
Reformy w Stanach Zjednoczonych, stabilizacja w Europie
Inwestorzy amerykańscy w napięciu czekają na zapowiadane przez Donalda Trumpa poważne reformy gospodarcze. Jedynymi pewnikami są dalsze podwyżki stóp procentowych, projektowane przez Bank Centralny – pierwsza z nich miała miejsce w marcu i podniosła stopy procentowe do 0,75-1%, a dwie kolejne nastąpią jeszcze w tym roku. Główne indeksy na Wall Street w związku z atmosferą wyczekiwania wykazują się ostrożnością i brakiem zdecydowanych ruchów. Tymczasem na parkietach w wielu państwach europejskich mamy do czynienia z sytuacją wręcz przeciwną – po zwycięstwie holenderskiej Centroprawicowej Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji Marka Ruttego nad antyimigracyjnym, populistycznym ugrupowaniem Geerta Wildersa, obawy europejskich inwestorów osłabły. Podobnie zresztą stało się po wygranej Emmanuela Macrona z Marine Le Pen w wyścigu o fotel w Pałacu Elizejskim.
Indeks MSCI AC World, obejmujący dane z giełd 46 państw świata, wzrósł w pierwszym kwartale bieżącego roku o niemal 8 proc., z czego o ponad 2,8 proc. w samym marcu. Optymistycznie prezentuje się również comiesięczny raport Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami. W lutym tego roku fundusze inwestycyjne zarządzały aktywami o wartości 265,5 mld zł, co stanowi o 3,8 mld zł więcej niż w styczniu. Nieco lepiej wygląda również dynamika 12-miesięczna (mimo że już trzeci miesiąc z rzędu odnotowuje wynik jednocyfrowy).
Co na to giełda warszawska?
Końcówka roku 2016 i pierwszy kwartał 2017 r. wyglądają optymistycznie także na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Od listopada indeks WIG20 wzrósł o 20%. Stąd też inwestorzy, którzy lokują środki w funduszach z portfelem posiadającym akcje polskich firm, mogą być zadowoleni z giełdowych notowań. Fundusze polskich akcji odnotowały wzrost rzędu 5%, a ich wartość pod koniec lutego wyniosła 23 mld zł.
Fundusze aktywów niepublicznych niezmiennie przedstawiają najwyższą wartość zarządzanych aktywów (pod koniec lutego 104 mld zł), na kolejnych pozycjach znajdują się fundusze dłużne oraz gotówkowe i pieniężne.
Dobra koniunktura w połączeniu z trafnymi decyzjami inwestycyjnymi pozwalają inwestorom patrzeć optymistycznie na wyniki sektora funduszy. BPH TFI wypracowało przykładowo za 12 miesięcy stopę zwrotu rzędu 21,68%. Warto też wspomnieć, że subfundusz BPH Dywidendowy wypłacił inwestorom w marcu dywidendę o wartości 6,10 zł na jednostkę uczestnictwa, co stanowi 4,72% w stosunku do wyceny jednostek na dzień 9 marca 2017 r.
Jeszcze w listopadzie 2016 r. – po elekcji Donalda Trumpa – odnotowany przez ARC Rynek i Opinia („Monitor optymizmu inwestycyjnego fala 1-6”) wskaźnik optymizmu inwestycyjnego uległ znacznemu pogorszeniu w stosunku do wyników poprzednich badań, przeprowadzonych przez tę firmę. Spadek tego wskaźnika aż o 13 punktów (i osiągnięcie wartości ujemnej) to jednak nie tylko efekt sytuacji za oceanem, lecz również niepewności na europejskiej scenie politycznej. Niepewność co do szczegółów dotyczących procesu opuszczania przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej, oczekiwanie na wybory parlamentarne w Holandii i prezydenckie we Francji – to wszystko nie sprzyjało stabilności rynku. Jednak obecnie analitycy wskazują na znaczną poprawę zarówno ogólnoświatowej i europejskiej, jak i polskiej sytuacji na rynku giełdowym.
Reformy w Stanach Zjednoczonych, stabilizacja w Europie
Inwestorzy amerykańscy w napięciu czekają na zapowiadane przez Donalda Trumpa poważne reformy gospodarcze. Jedynymi pewnikami są dalsze podwyżki stóp procentowych, projektowane przez Bank Centralny – pierwsza z nich miała miejsce w marcu i podniosła stopy procentowe do 0,75-1%, a dwie kolejne nastąpią jeszcze w tym roku. Główne indeksy na Wall Street w związku z atmosferą wyczekiwania wykazują się ostrożnością i brakiem zdecydowanych ruchów. Tymczasem na parkietach w wielu państwach europejskich mamy do czynienia z sytuacją wręcz przeciwną – po zwycięstwie holenderskiej Centroprawicowej Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji Marka Ruttego nad antyimigracyjnym, populistycznym ugrupowaniem Geerta Wildersa, obawy europejskich inwestorów osłabły. Podobnie zresztą stało się po wygranej Emmanuela Macrona z Marine Le Pen w wyścigu o fotel w Pałacu Elizejskim.
Indeks MSCI AC World, obejmujący dane z giełd 46 państw świata, wzrósł w pierwszym kwartale bieżącego roku o niemal 8 proc., z czego o ponad 2,8 proc. w samym marcu. Optymistycznie prezentuje się również comiesięczny raport Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami. W lutym tego roku fundusze inwestycyjne zarządzały aktywami o wartości 265,5 mld zł, co stanowi o 3,8 mld zł więcej niż w styczniu. Nieco lepiej wygląda również dynamika 12-miesięczna (mimo że już trzeci miesiąc z rzędu odnotowuje wynik jednocyfrowy).
Co na to giełda warszawska?
Końcówka roku 2016 i pierwszy kwartał 2017 r. wyglądają optymistycznie także na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Od listopada indeks WIG20 wzrósł o 20%. Stąd też inwestorzy, którzy lokują środki w funduszach z portfelem posiadającym akcje polskich firm, mogą być zadowoleni z giełdowych notowań. Fundusze polskich akcji odnotowały wzrost rzędu 5%, a ich wartość pod koniec lutego wyniosła 23 mld zł.
Fundusze aktywów niepublicznych niezmiennie przedstawiają najwyższą wartość zarządzanych aktywów (pod koniec lutego 104 mld zł), na kolejnych pozycjach znajdują się fundusze dłużne oraz gotówkowe i pieniężne.
Dobra koniunktura w połączeniu z trafnymi decyzjami inwestycyjnymi pozwalają inwestorom patrzeć optymistycznie na wyniki sektora funduszy. BPH TFI wypracowało przykładowo za 12 miesięcy stopę zwrotu rzędu 21,68%. Warto też wspomnieć, że subfundusz BPH Dywidendowy wypłacił inwestorom w marcu dywidendę o wartości 6,10 zł na jednostkę uczestnictwa, co stanowi 4,72% w stosunku do wyceny jednostek na dzień 9 marca 2017 r.