Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Piłkarzy Tomasovii czekał w sobotę poważny sprawdzian. Drużyna Bohdana Bławackiego zmierzyła się w Lublinie z rezerwami Motoru. Spotkanie było wyrównane, ale w końcówce, to niebiesko-biali przechylili szalę na swoją stronę i ostatecznie wygrali 3:1.
Od mocnego uderzenia rywalizację w grupie mistrzowskiej rozpoczęła Świdniczanka. Podopieczni Łukasza Gieresza na dzień dobry rozbili Granit Bychawa 6:1. Mecz był rozstrzygnięty po dwóch kwadransach, a już do przerwy na tablicy wyników było 5:1.
Derby w Radzyniu Podlaskim na remis. Avia zdobyła gola do szatni, ale szybko po wznowieniu gry gospodarze wyrównali. W drugiej połowie obie drużyny mogły przechylić szalę na swoją stronę, skończyło się jednak podziałem punktów.
Lublinianka po raz kolejny w domowym spotkaniu napsuła sporo krwi rywalom. Niestety, trzy punkty pojechały do Dębicy, bo to Wisłoka pokonała gospodarzy 2:0.
Wisła Grupa Azoty liczyła w sobotę na zwycięstwo w Polkowicach. – Musimy pokonać Górnika, żeby nie zmarnować wygranej z Olimpią. Chcemy złapać dobrą serię, a nie wpaść w marazm – mówił nam przed spotkaniem Dawid Retlewski. Niestety, sprawdził się ten kiepski scenariusz, bo puławianie przegrali 0:1. Rywale zdobyli pierwszy komplet punktów w tym roku.
W sobotę rozpocznie się rywalizacja w nowych grupach: mistrzowskiej i spadkowej. Ciekawy początek rozgrywek czeka zwłaszcza głównego faworyta w walce o awans – Świdniczankę.
Rozmowa z Dawidem Retlewskim, piłkarzem Wisły Grupa Azoty Puławy
Na dzień dobry, w debiucie porażka 0:4 z rezerwami Korony Kielce. A w najbliższy weekend derby z Avią Świdnik. Paweł Babiarz, który niedawno zastąpił na stanowisku trenera Orląt Spomlek Mikołaja Raczyńskiego nie ma łatwego początku pracy w nowym klubie
We wtorek przedstawiciele klubów z grupy spadkowej spotkali się z działaczami Lubelskiego Związku Piłki Nożnej, aby porozmawiać o kształcie rozgrywek w kolejnym sezonie. Efekt? Liga ma liczyć nie 18 zespołów, jak planował związek, a 19.
Po pechowej porażce w Puławach trener Olimpii Elbląg nie gryzł się w język. Przemysław Gomułka przyznał, że gospodarze nie zrobili nic, żeby wygrać, a jednak wywalczyli trzy punkty. Opiekun Dumy Powiśla Mariusz Pawlak odpowiedział koledze po fachu, że powinien się zająć swoim zespołem, ale nie tylko.