Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Rozmowa z Mateuszem Stolarskim, trenerem Motoru Lublin
Jedną z dodatkowych korzyści przy zakupie karnetu na domowe mecze Motoru w sezonie 24/25 miała być możliwość oglądania wybranych treningów drużyny z Lublina. Kibice, którzy wykupili abonamenty na całe rozgrywki lub na rundę jesienną właśnie w poniedziałek mieli taką okazję.
Udanie nowy sezon rozpoczęła drużyna z Tomaszowa Lubelskiego. Piłkarze Pawła Babiarza rozbili Motor II Lublin aż 5:0. Co ciekawe, pierwszą bramkę gospodarze zdobyli dopiero w końcówce pierwszej połowy.
Podlasie miało podczas wyjazdowego meczu z Sandecją wszystkie atuty w swoim ręku. Goście prowadzili po dwóch kwadransach 2:0. Jeszcze przed przerwą Konrad Handzlik obejrzał jednak głupią czerwoną kartkę i po przerwie osłabiona drużyna z Białej Podlaskiej straciła trzy gole i przegrała.
Remis i porażka w lidze, a do tego przegrana w Pucharze Polski. W każdym z trzech meczów tego sezonu Wisła Puławy pokazała się z dobrej strony. Trzeba jednak zacząć punktować, a najbliższa ku temu okazja już w niedzielę o godz. 12 w Krakowie. Duma Powiśla zmierzy się na „Suchych Stawach” z Hutnikiem.
W drugim meczu sezonu 24/25 Lewart pojechał do Tarnobrzega, aby poszukać punktów na boisku jednego z faworytów grupy czwartej. Niestety, mecz zakończył się wygraną gospodarzy 1:0.
Po wysokiej porażce na inaugurację kibice Chełmianki liczyli na szybką rehabilitację swoich pupili. I się nie zawiedli. Może fajerwerków w derbach z Avią Świdnik nie było, a w końcówce trzeba było najeść się strachu, ale biało-zieloni jednak wygrali 1:0.
Sezon 24/25 rozpoczął się meczem Granit – Hetman. Faworytem byli goście i zrobili swoje, bo wygrali 3:2. Gospodarze żałowali zmarnowanego karnego z pierwszej połowy, a beniaminek kilku szans po przerwie, bo wynik mógł być znacznie wyższy.
Wielkie emocje w Świdniku. Po 30 minutach wydawało się, że Wisła II Kraków z łatwością pokona Świdniczankę. W tym momencie goście prowadzili już 3:0. Drużyna Łukasza Gieresza grała jednak do końca. I to dosłownie, bo w ostatniej akcji meczu Dawid Brzozowski trafił na 3:3.
Po spadku z III ligi było jasne, że w Radzyniu Podlaskim nie będzie łatwo zbudować nowej drużyny. Trudnej misji podjął się Robert Chmura i trzeba przyznać, że w sparingach biało-zieloni osiągali naprawdę niezłe wyniki. W próbie generalnej pokonali Huragan Międzyrzec Podlaski 1:0.